Albeniz, Sevilla
Perrier, Triana
Muzyka, taniec i obraz, zchwycające.
Ma kobieta w sobie to “cos”!
Lubie takie obrazy z niemal fotograficzna dokladnoscia.
Taniec piekny,tyle,ze ktos przesdzil naglosnieniem kastanietow))
Tez to zauwazylam!
Ilez to trzeba teraz obejrzejrzec postow, przedzierac sie przez pytania zeby dotrzec do twojej muzyki…
Ale dalam rade
Wlasnie dokladnie to slyszalam dwa dni temu. To tancerka flamenco i mistrzyni kastanietow
Niestety nie znalazlam w google tego wykonania a klikac w twoj filmik jakos sie boje. Moze znasz nazwisko tej tancerki, bo ja zapomnialam
Zaraz sprobuje znalezc! (Niestety Lars jest nie do przebicia…:))
Zoralda Mateo.
Albeniza slucham bardzo czesto…Przynajmniej pare razy do roku…Ale umknął mi ten obraz…A nic nie wiem o autorze.
Piekna rzecz…Rewelacyjna woda!
Triana dalej jest urokliwa, ale tej z obrazu juz nie znajdziesz.
W ogole w Sewilli mieszkalismy ponad pol roku i jescze pozniej dosc czesto bywalismy - na stale tam bym zyc nie chciala. Aczkolwiek nawet w porownaniu z Madrytem robi imponujace wrazenie. Przestrzeni wiecej przede wszystkim. I nie zyjesz jak w termitierze przesiadajac sie pod ziemia z jednej linii metra do drugiej. Jakbym musiala wybierac to wole Sewille.