Przeraził mnie dziś widok za oknem, bez kwiatów... pszczół.. os

Oczywiście, że ma. Tak przyroda u mnie nie wyglądała jeszcze nigdy, że niemal same trawsko dookoła. Ludzie w domach se siedzieli.

1 polubienie

Ludziska jakimś głupim wirusem się przejmują… a tu pszczoły masowo umierają. :heart::rose: :honeybee:

2 polubienia

U mnie tylko trawa. Kwiatków to w ogóle żadnych…

2 polubienia

Ja miałam gniazdo os na balkonie. Trzeba było się pozbyć, ale bardzo ozdobne…

1 polubienie

A pomyślałaś ze 2 lata było sucho? No mleczy u mnie dostatek a ostatnio wracając znad morza widziałem maki na polu. Tyle że nie wiem o co chodzi były one… fioletowe. Na pewno maki.

1 polubienie

Wcześniej też były susze i jakoś rosły.

1 polubienie

Rosną ale mniej. bo 2 lata nie mogły

Wcześniej były ‘susze’ też i jakoś wtedy rosły normalnie. I pszczoły latały.

1 polubienie

A widziałaś w tym roku marchew? też mała… zrozum woda to składniki dla roślin 2 lata brak to brak składników.

ten dalej swoje…

Znasz się na rolnictwie? wybacz ja tak

Cały dzień byłem w pracy i zapomniałem sprawdzić czy pszczółki latają, inne różniste robale latają masowo, z między postojem na mnie - ba nawet mrówki latają

1 polubienie

Na szerszenie jest gaśnica w aerozolu która je na krótko usypia by je wybrać do usunięcia, Usuwa też bezpłatnie straż pożarna, i taki dobytek zabiera i wypuszcza na odludziu

1 polubienie

Jakiś dziki groszek kolorowy zauważyłem - samosiejka nawet ładna i ma takie nitkowe przylepce, bardzo mocne

2 polubienia

Przeczytałem i zastanowiłem się chwilę. Faktycznie, jakoś w tym roku nie zauważyłem tego corocznego żółtego dywanu mniszkowego na naszym przyblokowym trawniku.

2 polubienia

z PSZCZOŁAMI BĘDZIE PROBLEM BY JE W MIEŚCIE DOPATRZYĆ

1 polubienie

NAWET TE PSZCZOŁY - osy NIE WLATUJĄ DO SKLEPÓW CUKIERNICZYCH sorki za caps lock. Zawsze latały nad słodkimi produktami a teraz ( same muszki), nie ma ich w sklepach nawet. Pozabijali pszczoły ! widziałam jakiś artykuł o tym, że zalepiali wejścia do gniazd ekipy specjalnie do tego powołane… to robiły.

1 polubienie

Fakt z bólem przyznaję ci rację, nawet poza miastem pszczólków nie widać, zderzyłem się boleśnie chyba z bąkiem w czoło, to znaczy że bąki są, a w pobliżu dębów wielkie muchy. Wczoraj z tej pracy przyniosłem 1 kleszcza na nodze, na szczęście cały się wykręcił, obyło się bez lekarza, nogę zdezynfekowałem spirytusem. powiadomiłem sponsorkę wczorajszą od pracy i u swego psa naliczyli potem 12 kleszczy, było chodu do weterynarza, teraz mnie proszą o wykoszenie trawnika bo to było ulubione miejsce psa

1 polubienie

" Badania wykazały, że pestycydy są silnie powiązane z zespołem zaburzeń kolonii pszczelich CCD i są obecnie uważane za główną przyczynę wymierania pszczół. Rozpyla się je na rośliny i mają różny wpływ na owady. Najbardziej szkodliwa jest grupa chemicznych pestycydów zwana neonikotynoidy . Kontakt z nimi łatwo zabija owady, gdy chodzą po spryskanych powierzchniach roślin lub obszarach wokół. Neonikotynoidy to insektycydy działające na centralny układ nerwowy (paraliż i śmierć) owadów. Pszczoły w kontakcie z nimi wpadają w szok i zapominają drogę do domu (owadzi Alzheimer).

Naukowcy uważają, że środki te odegrały główną rolę w spadku liczebności pszczół. Pestycydy ogólnoustrojowe są też włączane do gleby lub nasion oraz przenoszą się na łodygi, liście, nektar i pyłki roślin.

Kiedy pszczoła wchodzi w kontakt z pestycydami przy zbieraniu pyłku i żerowaniu, może umrzeć natychmiast bez powrotu do ula."

2 polubienia

Fakt że jesteśmy uzależnieni od pszczół, kiedyś już czytałem że jak zginą pszczoły to człowiek za długo nie pożyje jako pan. Ale to nie tylko pszczoły ale i ptaki itd cała natura z przyrodą są jednym łańcuchem życiowym na ziemi. w dobie poznania kosmosu itd zapominamy by nie szkodzić innym

1 polubienie