Przeraził mnie dziś widok za oknem, bez kwiatów... pszczół.. os

Daję sobie rękę uciąć, że jeszcze rok temu prócz stokrotek i dmuchawców było pełno żółciutkich mleczy za oknem… pięknie wyglądały… a i dmuchawców- latawców i samych stokrotek było więcej. Teraz tyle, co kot napłakał…

Obecnie niemal sama trawa… Czy ci panowie od koszenia traw posypują jakimś randapem przy okazji… ??? Żadnej pszczoły jeszcze nie widziałam w tym roku… a WY??? a niejedna powinna być już w mojej kuchni do tej pory… same wstrętne muchy wlatują :frowning: Całe szczęście, że krzak róży przy punkcie medycznym jeszcze kwitnie…

Macie jeszcze mlecze za oknem…? Pewnie ci co mają domki z ogrodem nie tylko…

Różnice między mleczem (po lewej) a mniszkiem lekarskim (po prawej)

5 polubień

Koszenie trawnikow daje wlasnie taki efekt. Tzw. chwasty o ile nie sa roslinami wieloletnimi nie zdaza wytworzyc nasion i gatunek wymiera.

2 polubienia

Na moim podwóreczku bogactwo roślinek. Są pszczółki zbierające pożytek, są i osy. I innych wiele.

3 polubienia

A Misiek zasila czy kuwetowy pomimo wychodzenia?

1 polubienie

Koszą u nas co roku… a dopiero w tym roku dostrzegłam brak mleczy… wcześniej były…

1 polubienie

Kuweta prawie czysta. Zdecydowanie większość załatwia w plenerze, ale nie na podwórku. On ma dalsze trasy.

1 polubienie

To sie kocisko urzadzilo na wlosciach…

1 polubienie

Kot pełną gębą, panie. I mój koleżka znakomity. :grinning:

1 polubienie

To bylina, wiec roslina wieloletnia. Mozliwe, ze okres koszenia trawy przypadl na czas tuz przed kwitnieciem. Samej rosliny nie zniszczyl, ale zakwitnie dopiero w przyszlym roku?

2 polubienia

Mam piękny widok z okna, pokazywałam na forum wiele razy.
Przy każdym bloku jest pielęgnowany ogródek, sadzone kwiaty i krzewy przez spółdzielnię.
Miałam kilka pszczół w mieszkaniu, ale to nie dziwne, okna stale otwarte.
Kilka tygodni temu usłyszałam dziwny, wyraźny dźwięk, sądziłam, że agregat fiksuje.
Przysiadłam na kanapie i co widzę?
Szerszeń schował się za płaskorzeźbę na ścianie i coś tam majstrował. Robił kursy, stale po coś leciał na zewnątrz, wracał i robił zamieszanie u mnie w domu.
Wszystkim wiadomo jaka ja odważna :grin:
Wołam starego, streszczam problem, a on mi mówi: bankowo buduje tu gniazdo.
Zdjął ozdobę ze ściany a na odwrocie gniazdo, jakby kokon z kartonu. Zniszczył je, ja szybko zamknęłam okno, ale obserwowałam co się będzie działo. Po kilku minutach szerszeń nadleciał i rozpaczliwie szukał wlotu.
Tak francę załatwiłam :innocent:

3 polubienia

Skoro o zieleni mowa.
Jak wiecie, mieszkam na Górnym Śląsku, region niby brzydki i brudny (kopalnie węgla).
Dzisiaj byłam na babskich zakupach, sama!
W moim mieście jest wiele miejsc, gdzie można skryć się przed słońcem, zrobiłam nawet kilka zdjęć.
Oto jedno z nich, takich widoków u nas od zatrzęsienia.

Te zdjęcia robione w różnych częściach miasta.

3 polubienia

szerszen nie franca, ale fakt dla ludzi bezpieczne one nie sa.
od czasu jak zobaczylam jak szerszen upolowal karalucha (tu raczej karaluchy do domow nie wlaza, ale trzeba sie z tym liczyc, a ja mam karulochofobie) to nawet je polubilam :slight_smile:ale gniazda w poblizu, a tym bardziej w domu bym miec nie chciala, obojetne szerszeni, os czy dzikich pszczol. wyjatek zrobilam raz jak w ościeży okna jakie cos osopdobnego o zachowaniu pszczoly zrobilo sobie maly plasterek, chyba z sieden czy osiem komorek, naznosilo zarcia i mialam film przyrodniczy jak wychowywala mlode. woda z cukrem i odrobina pszczelego miodu dokarmilam. stworzonko pylkiem o nektarem chyba sie zywi, ale dla larw znosilo owady typu pajaki i drobne zuczki. tyle dalo sie zobaczyc zanim zasklepilo komorki
jak szukalam w necie to najbardzie podobny byl gliniarz nascienny. ale chyba jakis lokalny krewny bo odwlok nie byl czarny a czarno-zolty.

w w ogole to sie nazywa byc szczuplum w talii :wink:

3 polubienia

Nie znam, nie widziałam.

gatunkow owadow jest duzo, a co rusz odkrywaja cos nowego.

1 polubienie

Zaczynam się nimi interesować, kiedy zaczynają mnie odwiedzać w domu.

2 polubienia

ja w zasadzie tez…ale niektore sa nawet w postaci dojrzalej ladne - takie motyle dzienne na przyklad. choc i niektore cmy tez piekne.

2 polubienia

Specjalnie się nie przyglądam czy są kwiatki na trawniku oraz czy pszczoły jeszcze są, ogólnie to latają muchy. Ale sprawdzę

2 polubienia

Rok temu na ścianie miałam to to

Zrobiłam serię zdjęć, że niby takie piękne, a to szkodnik bukszpanu, od kilku lat plaga.

2 polubienia

U mnie mlecze były do końca czerwca. Są teraz inne kwiatki i krzaczki. Przyroda jest cykliczna. Trzmiele i pszczoły tez są choć mniej niż w czerwcu kiedy wszystko kwitło.

3 polubienia

tu nie ma co przerażać