Przygody z wiatrem, podmuchem jakieś macie...? 'Wywiał' wam coś.. z ręki?

dogg

2 polubienia

Jeden wiatr - w polu wiał, drugi wiatr - w sadzie grał. Cichuteńko, leciuteńko.

.mdlał.

2 polubienia

W książce do muzyki miałam ten wierszyk… klasa od 1-3 :smiley: pamiętam jak dziś…

3 polubienia

Marilyn_Monroe_photo_pose_Seven_Year_Itch

.a piuskę, to się gwoździkiem przybija, co by z łba nie zwiało.

4 polubienia

Dużo jeżdzę rowerem, więc takie widoki nie należą do rzadkości :slight_smile:

5 polubień

Proponował bym, byś na następną przejażdżkę włożył jednak spodnie.

:joy:

6 polubień

6 polubień

Zadarł mi sukienkę wyżej majtek…

2 polubienia

Pewnego zimowego dnia wycinaliśmy z ojcem i bratem drzewo piłą moja twoja - taka dość rosła olszyna. Kiedy już miało się kłaść w pożądanym przez nas kierunku, przyszły mocniejsze podmuchy wiatru przeginające drzewo w druga stronę, wiec zaczęliśmy we trzech te drzewo przepychać, by położyło się tam gdzie chcemy. Gdy szala przechylała się na nasza korzyść, przychodził mocniejszy podmuch wiatru … kilkanaście razy pod rząd. Nasze zapasy z wiatrem trwały kilka minut i pomimo coraz większego wyczerpania z ciągłych przepychanek z wiatrem i śmiechu wynikającego z komizmu całej sytuacji, w końcu udało się zmóc przeciwności natury.

3 polubienia

Dobrze, że nie odwrotnie. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Był przyzwoity! :joy:

2 polubienia

Takie zaranie sukienki jest przyzwoite? Muszę to sprawdzić osobiście. :rofl:

1 polubienie