Punks not dead!

Posłużyłem sie przykładem kapeli która kiedys byla w trasie z naszą Republiką…
Gdzies w polowie lat 80-tych,trafilem na ich plytę…I to bylo sto razy lepsze niż Ramones,jesli mowa o tych zapierdalankach…
Pare lat potem juz tylko Bad Relligion tak mną wstrząsnęli

2 polubienia

Nasze rodzime zespoły niektóre też były dobre.

1 polubienie

O tych jedynie slyszałem…Mój dawny przyjaciel bywal co roku w Jarocinie…
Wolałem jednak angielskie.I pare amerykańskich…

Raczej słucham Hard Rock’a z lat 70 klasycznego ale miałem kolegów,którzy uwielbiali Punk Rocka.Trochę nawet chcąc niechcąc posłuchiwałlem sobie przebywając w ich towarzystwie…
Gdy rock klasyczny/normalny/niepunkowy zaczynał być nudny człek w młodości szukał czegoś nowego.
-W/g mnie było w Polsce bardzo dużo zespołów punkowych na bardzo wysokim poziomie ale oczywiście istniały takie,które robiły tylko hałas a wokalista się darł bez ładu i składu-oni (tak sądzę) podszywali się pod ten gatunek,szkodząc jego wizerunkowi aby zaistnieć.Pamiętam,że lubiłem tzw.Punk Elegancki(muzyka typowo pogowa,poprawnie wykonana bez zbędnych wyć frontmena oraz reggae-punk…no ale to już dawno było :wink:

1 polubienie

Kryzys był ciekawym zespołem.

2 polubienia

Moje klimaty…Jedne z wielu.:heart:

1 polubienie

Niby zgadzam sie ale pamietam ze nie byłem w stanie wznieść sie ponad niechęć wobec prymitywnej produkcji.To wszystko brzmialo jakby nagrywano na gitarach Jola-2 i szkolnych perkusjach :roll_eyes:
Brygada Kryzys zrobila przełom…Ale juz do Siekiery nikt mnie nie przekona :upside_down_face:
I żeby nie było ze to jakieś uprzedzenie…Podobnie nie cierpię The Exploited…