Putin gaz wyłączył?

Zauważ, że kupowanie od cinkciarza było formalnie nawet droższe niż oficjalnie w pewexie. Reszta to semantyka… :wink:

Kupowanie od cinkciarza było tańsze czyli bardziej opłacalne, Drugi raz powtarzam, że wypowiadasz się w tematach sobie nieznanych.

2 polubienia

I pierwszy raz masz rację… :wink:

1 polubienie

Ten “pierwszy raz” to tylko twoje złudzenie. A poza tym wszystko się zgadza.

1 polubienie

Wybacz Birbancie. Zbyt często widziałem, jak słuszny gniew przesłania ci czytanie ze zrozumieniem, żeby brać twoje rachunki na poważnie… :wink:

Zakręcili bo nie chcieliśmy płacić w rublach. Rząd twierdzi że do jesieni zgromadzone zapasy nam wystarczą. Potem ma zadziałać Baltic pipe.

3 polubienia

Słusznym gniewiem pałają teraz Ukraińcy. A ja razem z nimi. Ale nie dotyczy to twojej osoby.

2 polubienia

Nie tylko, pisalam, źródeł jest kilka.
A Europa? Co prawda że to dosc dluga droga i warunki polityczne i geologiczne takie sobie (strefa sejsmiczna), ale docelowo może się zajac północą Afryki, Algierią w szczególności, choc probne odwierty pokazują, ze do niej moze dołączyć Maroko i Wyspy Kanaryjskie. Na te ostatnie to raczej trudno liczyć, co pokazał niedawny wybuch wulkanu.
Wieloletnie wmawianie niezbednosci i dumpingowe ceny oferowane przez Rosję spowodowały pomroczność jasną i wyłączenie myślenia u duzej części polityków i biznesmenów.
A swoją drogą skażenia i zanieczyszczenia spowodowane wojną i pożarami Syberii stawia orędowników pakietów ekologicznych w sytuacji co najmniej żałosnej.

2 polubienia

Oni przynajmniej mają powód. Ale z tego to już się nie będę śmiał.

Putin nic nie pomógł. Do końca kontraktu Polsce pozostało kilka miesięcy
/ zapewniło by to zapełnienie u nas zbiorników w 90 % na nasze potrzeby /, i nowy nie został odnowiony z rocznym wyprzedzeniem zgodnie z ówczesną umową. Te brakujące % kupimy od Niemiec

Cóż Niemiec gazu nie żałował / Cyklon B /, a rusek zakręca, a nam metan wybucha tam i tu. Nikt nie może się zdecydować

1 polubienie

Budujemy swoją nitkę z Norwegią

Złoża ropy w Karlinie wypalały się samoistnie przy współudziale gazu przez rok, dopuki Rosja nie powiedziała że to z ich złoża. Odwiert jest zalany betonem na amen z tabliczką - własność Rosji, i podobnie na innych naszych ! terenach przy górach. Tak Polaku - dla ciebie to co znajdziesz do 50 cm sobie np aparaturą hm magnetometrem na plaży, to może ! ? być twoje ale do wartości 200 zł. Powyżej 50 cm to ewidentnie własność skarbu państwa w przypadku kopania studni czy pod fundamenty, piwnice itd przyszłego domu. Zgłoszenie znalezienia skarbów jest obowiązkowe zapisane w prawie budowlanym i geologicznym - raj dla grzebologow wstrzymujących np pracę na budowach na lata, pod karą grzywny i więzienia powyżej 3 lat gdy tego nie zgłosimy. Jak się ma w ustawach Polskich hm niby ruska ropa czy gaz znaleziony na naszym terenie. Kowalski zbankrutuje budując dom ginie pośród kredytów, a Rusek może i Polska nic z tego nie ma, mało ! ona to jeszcze konserwuje i pilnuje by nikt nie ukradł, brak jeszcze żyda bo to może ich sprzed wojny. Mieliśmy dobre prawo własności do lat 90 - teraz jeden może a identyczny drugi już nie. U mnie były 2 próbne odwierty i problem ucichł, choć Komoruski był zadowolony że mamy coś swojego. Jak żyć

Błąd - przelicznik rubel do euro ma śmieszna wartość. Na zachodzie za chleb wychodzi taczka rubli. Dla ruska na zachodzie euro robi z niego bogatego oligarchę, stać go na wszystko by nie kraść lodówek, kibli, odkurzaczy, mebli itd. Nutelle zajada jak kawior gdy jego rodak ja widzi pierwszy raz na oczy w Ukrainie, podobnie jak bidet czy łazienkę zamiast drąga

3 polubienia

Jeśli w to wierzysz, to uwierzysz we wszystko… :wink:

To fakt. Rubel bardzo poleciał. Że też jeszcze się nie zbuntowali? :face_with_hand_over_mouth:
A z drugiej strony… Złotówka też nam leci, a my nic :face_with_hand_over_mouth:

2 polubienia

Dla ludzi, ktorzy nosa nie wytykają poza wlasna wioske czy miasteczko to roznicy nie robi, i tak większość gospodarki to szara strefa. W tym przypadku racjonalizowanie biedy i niedoborów. Do tego rubel aż tak niezbedny nie jest.
Natomiast ci, ktorym jest potrzebny pewnie sa tak zastraszeni, ze wola cicho siedziec niz resztki stracic

3 polubienia

Tam nie ma lekkiego życia, jest gorzej niż w Polsce z lat 1980 przemian gospodarczych i solidarności czy w stanie wojennym - u nas były kartki żywnościowe na wszystko - buty, mięsa, słodycze itd, bony z zakładów pracy - auta, odzież, chemia, pieluchy itd, czy np przydziału - węgiel, drzewo opałowe, nawozy, pasze, jak ktoś się budował to był cement, cegły, pustaki, stal, drzewo budowlane, armaturę hydrauliczna, rury itd. Często były w sklepach zapisy społeczne i kolejki od nocy do rana by coś zakupić - telewizor, radio, żarówki, baterie. Normalnie to półki sklepowe były puste. W Rosji jest walka o żywność w kilometrowych kolejkach - za chlebem stoją po 3 dni na zmianę z rodziną, a i tak nie dla wszystkich wystarczą. Rusek taką walkę przećwiczył już w Polsce / 1970 - 1980 /, sterując nakazami i zakazami poprzez nasz rząd i hm słuszna partię PZPR

1 polubienie

3 polubienia

W Syrii i teatrze na Dubrowce Putin gazu tez nie zalowal. A ile tego sprzedal?

1 polubienie