Poznałaś na portalu chłopaka. Nie jest to mega przystojniak, ale dobrze dogadujecie się na pierwszym spotkaniu. Dochodzi do kolejnego i kolejnego. Zawsze jest przygotowany nigdy nie przychodzi z pustymi rękoma ma kwiatka, czekoladki i naprawde się stara. Na kolejnym pyta się o związek wyrażacie zgode. Pisze do ciebie codziennie pyta się co słychać, rozmawiacie jednak często powtarza się z tematami. Czasem popełnia błędy np. zrobi zdjęcie w kiepskiej jakości albo kupi nielubianą czekoladę. Po miesiącu związku wyznaje wam miłość co wprawia was w lekkie zakłopotanie. Jaka byłaby wasza reakcja? Czy dalej miałby szanse? Chciałybyście takiego?
A moze by tak na spacer albo do kina? czekolada to ryzykowny pomysl, bo tuczy…
Zaraz, spokojnie. Mamy całe życie przed sobą
Miesiąc to za mało
Koleżanko, nie żartuj… Puste kalorie nie tuczą :))
Kto nie popełnia błędów? Skoro jeszcze się nie znacie, to nietrudno o nietrafiony prezencik. Jak pisał @Devil - miesiąc na wyznanie miłości, to trochę mało czasu. Może stąd zakłopotanie? Oczywiście, że miałby. Skoro dobrze się czujecie we własnym towarzystwie, to ważne. Może czas na zmiany? Na urozmaicenie spotkań? Na spacerach fajnie się rozmawia, można też pójść potańczyć, może jakieś wspólne hobby?
Powodzenia
Likier bez cukru? To mi pachnie schabowym bez mięsa Ale… nie znam, może i dobry?
@Nicki26 Jestem zdania, że nie należy się spieszyć z wyznaniami - najlepiej spędzić ze sobą więcej czasu poznać się bliżej. Nie chodzi o to jaki on jest tylko jak ty się z nim czujesz: jeżeli dobrze, swobodnie, ciekawie, nic nie „zgrzyta” to możesz mu dać szansę - nie ma ludzi idealnych. Jeżeli jednak Cię wkurza, irytuje i nudzi to odpuść…
PS. I rzeczywiście spacery czy inne tego typu aktywności (rolki, basen) to super sprawa.
Ze slodzikiem. Lub stewia czy inna lukrecja.
Ale to trzeba mec zolasek wylozony papierem sciernym.
Czekoladowy czy kawowy bywa tez zageszczany bodaj gliceryna. Ale to by trzeba sprawdzić.
chyba jednak nie skuszę się
Ja tez tego nie pijam.
Raz sprobowalam czekoladowego na whisky
@gra Ja od dobrych 10 lat korzystam z różnych slodziw alternatywnych. Nie jest źle. Jeśli chodzi o smak to najlepiej wypada połączenie odrobiny cukru ze slodziwem.
Ja na slodziki reaguje bardzo źle. Wole gorzkie. A ta odrobina cukru jak zjem czasem kanapke z dzemem, ciastko czy kawalek czekolady zaszkodzic nie może. Soli tez zuzywam bardzo mało. Za to sporo ziół.
I badzo nie lubie, jak mi ktos kupuje " slodkie prezenty", bo niby tak wypada dla kobiety.