Dzis mija 100 lat od jego smierci.
Psychopata, bezobjawowy nosiciel zarazy komunizmu (piszę bezobjawowy, bo z dobrobytu korzystac lubił udajac “ascete”).
Pochodzenie tego nieszczęścia ludzkosci długo bylo utajnione, ale dla milosnikow teorii spiskowych? Potomek mongolsko- rosyjsko kalmuckiego ojca i żydowskiej matki ze szwedzko- niemieckim wychowaniem.
Jak oni się w domu dogadywali? Pewnie po rosyjsku? Choc źródła podaja, ze matka i ojciec byli pliglotami.
W każdym razie owocnie, sześcioro rodzenstwa miał.
Czemu wspominam o mordercy?
Ku przestrodze.
Co ciekawe? Putin nie przewiduje uroczystości. Może obawia się konkurencji? W koncu Lenin wiecznie żywy?
Z tą kucharką to wyprzedził swoja epokę…a kaczka skorzystał w tej wiedzy.
Ja kiedys przeczytalam w calosci Kapital Marxa, przy Leninie padlam gdzies po 2 czy 3 tomie (calosc w zaleznosci od wydania to 27-29).
Pieknie wydane w Moskwie, po polsku.
Jak sądzę starannie ocenzurowane.
Towarzysz Balbina przeczytal pewnie wszystkie.
I to tlumaczyloby po części jego zachowanie.
Ciekawe co czytal Czarnek?
Z tego co wiem (bo te lektury pozyczalam od dobrego kolegi taty, księdza, ktory mowil, że żeby o czyms dyskutowac, to trzeba to przeczytac) w seminariach to czytano. Nie tylko brewiarz.
czytał breweriasz sądząc z tych awantur, jakie robi
No na pewno Kodeks Boziewicza to nie był…
Gdyby Lenin żył to i tak by nie żył. Otruli by go albo wypchnęli z okna
Z tym zamachem na Lenina?
Pretekst do rozkrecenia spirali czerwonego terroru.
Straszacego do dziś.
Mówią, ze kule ktore go dosięgły byly zatrute? Wątpię.
Ale czy go nie podtruwano później?
W kazdym razie histeryczny kult męczennika za sprawę nie jest sowieckim wynalazkiem, choc tam osiągnął rozmiary monstrualne.
Putin korzysta z dorobku poprzedników.
Co do Chin trudno sie wypowiadac. Inne podloze kulturowe.
KLD i Kim? To takie laboratorium.
Grozny jest islam, ale na szczescie polowe swoich mozliwosci wykorzystuje na walki wewnetrzne - klanowe i religijne.
Na razie.
Problemem jednak jest Izrael pod obecnymi rządami, bo nic tak nie jednoczy jak wspolny wrog.
Kontrowersyjne?Poza tym,nie widzę pytania tylko gdybanie…
Po tym jak ktoś ogłosił tutaj dzisiaj że mierzy 169 metrów,nie ma zbyt wiele miejsca na kontrowersje
Był to jeden z najniebezpieczniejszych zbrodniarzy w historii świata.Bezpośredni spadkobierca i entuzjasta zbrodniczych filozofii Robespierre’a,stworzył sekciarskie podstawy do ogólnoświatowej rewolty.
Na szczęście to czym byłiśmy karmieni przez dekady,było wielkim kłamstwem bo poparcie dla komunizmu było zawsze przesadzone i nigdy nawet nie zbliżyło się do not propagandowych rozpowszechnianych min. właśnie przez tego zbrodniarza.
Zawsze fascynowało mnie jedno.Z jaką łatwością komunizm obwąchał się z nazimem…Niby odpowiedz jest prosta.I to socjalizm i to socjalizm w swej ekstremalnej postaci…Oparcie władzy o system masowych zbrodni przeciw ludzkości,eksterminacji narodów,uświęcanie każdej zbrodni ideologią jedynie slusznej,dziejowej racji,wreszcie uprzemysłowienie zbrodni czy to obozami koncentracyjnymi czy gułagami…
Ze spraw niemniej ważnych,ideologiczna pogarda dla życia ludzkiego oraz nieustający imperializm.Ojcem duchowym tego wszystkiego było to ścierwo w ludzkiej skórze.
A najtrwalszym spoiwem obu totalitaryzmów było BRABARZYŃSTWO wobec niemal każdego elementu życia,z kulturą na czele.Wszelki dorobek ludzkości podporządkowany był kaprysom ideologicznym lub machinom wojennym…
Niemcom u progu lat 30-tych,pozostało juz tylko udoskonalać "sowieckie-lenionowskie wynalazki"które były także mało oryginalne bo stanowiły rozwinięcie zbrodni przeciw ludzkości dokonanych w rewolucyjnej Francji Robespierre’a,na czele z wojnami wandejskimi…
Putin to kanalia,najprawdopodobniej juz mocno skrzywiona psychicznie.Znajduje sie jednak w krańcowo odmiennej sytuacji geopolitycznej.To na co Lenin mógł sobie pozwalać zupełnie bezkarnie,dzisiaj w najlepszym dla putina razie,skończyłoby sie nuklearną zagładą.
Może trochę inaczej definiujemy kontrowersję.
Szybkosc z jaką komunizm w wesji leninowskiej rozprzestrzenił się w imperium carskim nie ma precedensu.
Wez po uwagę, że ruchy nazistowskie, faszysytowskie i inne dyktatury powstawaly nieco pozniej - żywiąc sie “niewatpliwym sukcesem” Lenina i bolszewików.
Czy się jak to określiłeś “zwąchali”?
Raczej nie. Sowieci potrzebowali czasu, żeby do reszty spacyfikowac to co mieli, więc te “klony” traktowali przyjaźnie, jak pasterz barany na pieczyste. Co ich łączyło? Populizm i jakieś szalenstwo, ktore nigdy nie wygasa.
Zadufani w sobie na pewnym etapie przez Hitlera zostali zaskoczeni.
To, że w ogólnym rozrachunku Niemcy przegrali?
Bez interwencji USA, w koalicji z Japonia mieli by szanse wygrac.
Nie przypadkiem dla Amerykanow ta prawdziwa II WŚ to Pacyfik.
Jest sporo mniej lub bardziej fantastycznych “co by bylo gdyby” Japonia sprzymierzona z Niemcami wygrali?
Wyobraźnię to ja mam, wiec np. marsz zwyciestwa w Moskwie, gdzie maszeruja ramie w ramie skosnoocy z HH na ustach i doborowe oddzialy nadludzi wrzeszczacych banzai?
Ciekawe jak dlugo taki sojusz by przetrwal?
Ale to taki żart dla odprężenia.
Wacajac do Lenina? Obawiam się, ze nie był pierwszym, ani ostatnim w ponurej galerii psychopatów jaką funduje sobie ludzkość.
Niestety masz rację.Właściwie to sporo w przeszłości było takich przywódców,których można by zaliczyć do tej grupki wybrańców.
Ciekawym egzemplarzm był Papa Doc.
To niewielki teren, w Ameryce Poludniowej dyktatury to prawie norma.
A Pol-pot? Bokassa?
Kadafi? Husain?
Bo talibowie w Afganistanie i ajatollahy w Iranie to szalebstwo zbiorowe.
Polski punkt widzenia na pakt Ribbentrop-Mołotow jest jednak nieco inny.Podobnie jak kilka faktów.
Sowieci szykowali sie do światowej wojny przez całe lata 30-te.Gdyby Hitler ich nie uprzedził,doprawdy trudno jest przewidzieć do czego mogłoby dojść.
Ludzkość finalnie skorzystała na tym że dwie zbrodnicze filozofie starły sie i uszczupliły razem o blisko 40 milionów istnień.Bo choć brzmi to obrazoburczo to jednak fakt jest faktem iż nazizm przestał istnieć po 6 latach i ludzkości pozostała już “tylko” jedna zaraza.
I to być może dlatego,świat tak przyspieszył po 1945 roku.Po raz pierwszy w historii zaistniały warunki do pokojowego współistnienia,w skali światowej oczywiście.Konflikty lokalne nie przestaną istnieć nigdy,jeśli człowiek jest aż tak głupi że powołuje do życia twór biurokratyczny o nazwie ONZ i niemal od razu czyni go ubezwłasnowolnionym wobec wszelkiej przemocy…
Ofiary serbskich zbrodni w Srebrenicy lub islamskich w Mali i Nigrze,mogłyby książki pisać jak to wojska onz stały sobie grzecznie i przypatrywały sie zbrodniom…
To juz jednak inny temat…
Zgadza się.
I WŚ byla przygrywką do drugiej.
A domowa w Hiszpanii wyraźnym ostrzeżeniem.
Duvalier czy Somosa to jeden pies.
Ale jeśli weżmiesz pod lupę np. Salvador i spojrzysz na strony konfliktu z okresu wojny domowej,rozpoczętej w 1979 roku to widać wyraznie iż było to znacznie więcej niż konflikt lokalny.
To był konflikt sowietyzmu z resztą świata a sam Salvador był bardziej pretekstem i ofiarą kolejnego starcia sowieckiego sponsoringu światowych ruchów rewolucyjnych.