Pytanie Polityczne.

Czy jeśli wódka mi nie smakuje albo nie lubię towarzystwa w którym piję to znaczy że nie piłem?
Inspirowane opinią naszego małego przywódcy

wiecie ja widziałem filmy na których Lech pił i go wcale nie potępiam. Czyli co nie smakowała mu? Po za tym dlaczego pan niby Polak używa słów których znaczenie większość Polaków musi sprawdzić?

2 polubienia

Nie pił, tylko rozpijał okrągłostołowców od środka, jak onegdaj Piotrowicz rozwalał od środka prokuraturę przez oskarżanie solidarnościowców.
lk-mag

5 polubień

No i na filmach to również widać. A nawet jak by pił wodę to nie zmienia sedna sprawy

1 polubienie

Kaczyński kłamie, że Tusk kłamie. W Magdalence pili wszyscy. Więc i Lech.
Ale wspomnienie Tuska też jest nieeleganckie.

3 polubienia

A to inna bajka

1 polubienie

Tu jest ta “prawda” Kaczyńskiego.
https://mobile.natemat.pl/275043,alkohol-w-magdalence-kaczynski-zarzuca-tuskowi-klamstwo-ale-sa-zdjecia?

1 polubienie

a byli chetni do fraternizowania sie z nim?
moze nie pil a tylko polewal? bo kelnera zmoglo?

2 polubienia

Pił ale nie połykał:)

3 polubienia

W artykule na zdjęciu jest cała prawda. Widocznie nie przyjeło się dobrze dlatego w mniemaniu brata nie pił.
Co wy tam wiecie… :roll_eyes:

2 polubienia

No właśnie nie zauważyłam i to samo wkleiłam.

1 polubienie

Ten Kaczyński to jednak jest głupi, że neguje picie wódki w Magdalence przez swego śp. brata…! Bo cóż w tym złego? Polityk tylko przed kamerami ma być oficjalny, wyprostowany i poprawny politycznie. Obrady w Magdalence trwały od rana do wieczora, no przecież, na miłość boską – musieli coś jeść, a że była wódka? Przecież każdy Polak pije, a jeszcze w tamtych czasach to była norma. Piło sie nawet w pracy, półoficjalnie. Tym bardziej, że nie była to przecież żadna libacja czy picie na umór, ot każdy wypił po 2-3 kieliszki dla rozluźnienia atmosfery i tyle! Jak to powiedział Tusk w niedawnym przemówieniu w Gdańsku: “A co, mieli do siebie strzelać, czy brać się za łby”? Więc nikogo nie potępiajmy za kilka toastów, jakie tam wypito, bo nie ma w tym żadnej symboliki, ani pozytywnej ani negatywnej, tylko prastary polski obyczaj!

6 polubień

To po takiej zakrapianej nocy mogę policji powiedzieć że się nie fateryzowałem? i wtedy będzie 0,00?

2 polubienia

Jak się do PIS zapiszesz, to zawsze będzie 0.00 a winnym w razie wypadku będzie przechodzień. :grin::grin:

2 polubienia

Pytam bo mam jutro grilla rodzinnie i nie wiem czy w sobotę jechać. Z teściem nie będę sie fateryzował.

1 polubienie

O kochany to nie było kilka :joy::joy::joy:

– Komunistom chodziło o osobiste poznanie nas. To miał być też pierwszy etap fraternizacji. Na jednym z przyjęć w Magdalence generał Kiszczak powiedział, że 25 pierwszych kieliszków jest obowiązkowych, a potem jak kto chce – opowiadał przed dekadą ówczesny prezydent. – Po oficjalnych obradach odbywających się przy wodzie sodowej odbywała się kolacja – duży stół, dużo alkoholu – przyznawał Lech Kaczyński.

1 polubienie

Mi się wydaje że on użył takiego słowa specjalnie żeby prosty lud go nie zrozumiał i nie tylko prosty, tyle że ten drugi to chociaż sobie sprawdzi, a wielu nawet się nie pokwapi. Ksiądz na ambonie wyjaśni :joy::joy::joy::relieved:

1 polubienie

To tak dużo? to niecałe 0,7 wychodzi jeśli pili z kieliszka. Jeśli była literatka…

0,7 na głowę to mało? :relieved:
Żeby nie było, mnie to nie przeszkadza, że sobie pili, ale trzeba sprostować te kilka kieliszków.

2 polubienia

No własnie pisze że to nie mało.

2 polubienia

0,7 wychodzi przy małych kieliszkach

1 polubienie