Dopowiem, ale przy innej okazji.
Opowiedzialbys cosik o tej winnej sytuacji!
Ty slyszysz cos takkiego?
Moze niekoniecznie slysze, ale kolega @birbant twierdzi ze od czasu do czasu kujona slychac.
No tak…
Obojgu Wam to doskwiera
Chyba poszukam sobie jakiegoś quizu bo nie mialem kompletu chyba od zimy:))
Mnie tam nic nie doskwiera.
By The Way…
Po raz kolejny,czytając Dickensa,znalazlem “Cie”,wśród postaci!!!
Ten niby,“bardziej wybuchowy”,z braci Cheeryble,Ned bodaj…
Sorry ale chyba kiedys na starym forum,bawiono sie w odnajdywanie literackich postaci,tutaj,wśród nas…
No to w tej akurat,powieści,moższ byc np. Johnem Browdie,który"uderza ze śmiechem ale w slusznej sprawie"
Ja zostane w"imieniu postaci tytułowej"
Zgadzam się.
piszesz. A równo połowa to chyba do piachu.
Nawydziwiałes trochę jak na moją znajomośc miast i miasteczek oraz przyległości. Szczególnie zastanawiają mnie Falklandy. Ja, rodzony chorzowianin o nich nie słyszałem. A Ty skąd?
A ja przypadkiem.I to nie wtedy gdy tam"urzedowałem"
Uslyszalem te nazwe juz w czasach internetu i to w okolicznosciach z ktorych wynikalo ze mieszkancy osiedla za sobą nie przepadają…
Zreszta jest wzmianka na Wiki.
W dziecinstwie nic o tym nie slyszalem…
Falklandy, te Malwinami zwane, znane się stały już po moim wyjeździe z tych rodzinnych stron, więc i ta nazwa później się urodziła.
Zastanawia mnie skąd taka ogólna znajomość tego lokalnego szczegółu.
A przy okazji, jeżeli tam urzędowałeś to pewnie wiesz bliżej który to teren Falklandami został nazwany.
Już znalazłem informację w necie. To jest zapomniane przez ludzi osiedle w pozamiejskim rejonie gdzie byłem raz, może dwa.
wejde w temat - juz jestem spokojna . w klubie Pickwicka mnie nie znajdziesz - kobietom, psom i Chinczykom wstep zabroniony
jak to mowil klasyk Walesa? Anglikom Falklandy, Argentynie Malwiny
a swoja droga jestem ciekawa co wybiora mieszkancy tych wysp po brexit?
Mam z moja kuzynka kontakt do dzisiaj…Kiedy ciotka zmarła,pojechalem tam,jakies 10 lat temu i ta nazwa"migneła" w rozmowie…Co ciekawe,ani moja kuzynka ani jej mąż,nie kojarzą tego z konfliktem anglo argentynskim:))
Przecież oni są przypisani, co mają wybierać? A w razie wątpliwości zapytają Wałęsę.
nie sa przypisani - zyja wlasnym, pragmatycznym zyciem
mi na wyspach, jakie one by nie byly, robi sie ciasno i zaczynam miec poczatki klaustrofobii
No musialem sobie temat odświeżyć i dlatego eliminuje poprzedni wpis
Kusisz i …chcąc niechcąc,zaraz zaczne Cie szukac w dickensowskim pakiecie…Jak dotąd,byłas dla mnie jak …Gertruda Stein…I tylko mam nadzieje ze ta arcy interesująca postać w niczym Ci nie przeszkadza