Ronnie Van Zant-kartka z kalendarza

15 stycznia ,1948 roku,urodzil sie Ronnie Van Zant,wokalista i autor wiekszosci tekstow,jednej z najslynniejszych formacji tzw. southern rocka,Lynyrd Skynyrd.
Grupa zaistniala na rynku w 1973 roku kiedy to ukazal sie ich debiutancki album.Plyta owa,przyniosla miedzy innymi jeden z ich najlepszych utworow,dedykowany tragicznie zmarlemu gitarzyscie The Allman Brothers Band,Duanne Allmanowi…Chodzi o Free Bird czyli utwor bez ktorego nie bylo koncertow zespolu…

Jak wspominal Artimus Pyle,kolega z zespolu Ronniego,chłopak niemal bez przerwy roztrząsal sprawy zycia i śmierci,twierdząc ze nie dozyje 30-stki…Kiedy zwierzal sie ojcu,ten zwykl odpowiadac:
-I po co opowiadasz wszystkim te brednie?
Kariera nabierala rozpedu a ich drugi album przyniosl najslynniejszy przeboj…

Obok The Allman Bros. grupa stala sie najlepszym zespolem amerykanskiego Poludnia i chyba najwieksza atrakcją koncertową southern rocka.Kolejne plyty moze nie zawieraly az tylu przebojow co debiut ale byly coraz dojrzalsze i coraz ciekawsze pod wzgledem aranzacji.
Az przyszedl 20 pazdziernika 1977 roku…Zespol byl w trasie a tego dnia,czekal ich lot z Kaliforni do Luizjany…Ktos czegos niedopatrzyl,zabraklo paliwa…Kolejny raz w historii rocka,stalo sie to co najgorsze.
W katastrofie samolotu zgineli 3 czlonkowie grupy,road menager,Cassie Gaines oraz zaloga…Pozostali muzycy ocaleli ale grupa zawiesila dzialalnosc na 10 lat.Ronnie Van Zant mial 29 lat…

3 polubienia

Lynyrd Skynyrd? Ja to się wmawia??? :laughing:
Jako nieciekawą ciekawostkę podam, że statystycznie w tym zespole panuje wyjątkowo wysoka śmiertelność wśród osób udzielających się wokalnie lub grających na gitarach. A jeżeli już ktoś tam gra na gitarze i jednocześnie śpiewa, to niemal jak wyrok śmierci.

1 polubienie

Lubię solówki z utworu Free bird. Fajny kawałek. Długi.

1 polubienie

Mój Boże! I znowu wspomnienia. Jedno bardzo znaczące dotyczące tego pierwszego utworu.
Oświadczyłem się wtedy przyszłej żonie, poszliśmy później grupą do kawiarni Kapitańska w Łebie. Właściciel lokalu, ekstra puścił nam to, co na świeżo przywiózł z Niemiec. Lipiec 1974. W rok później się pobraliśmy. Pozostałe utwory w 3 lata później nagrałem sobie na taśmę od jednego z kolegów, który miał ich płyty.

1 polubienie

No troje ich zginelo na pokladzie samolotu…A sytuacja jest jak w…The Allman Brothers Band…Z tym ze tam dwoch muzykow zginelo po kolei na motocyklach na tym samym zakrecie w tym samym miescie…

1 polubienie

Wowczas takie plyty to skarb i…dobra orientacja kolegi bo Lynyrd Skynyrd w radiu raczej niezbyt czesto u nas goscili…

2 polubienia

Koncertowa wersja jeszcze dluzsza

1 polubienie

Z tego co gdzieś kiedyś czytałem, nie żyje już chyba ponad dziesięć osób, które przewinęły się przez ta kapelę. W tym gronie był tylko jeden perkusista.

1 polubienie

A oni jeszcze są aktywni?

W latach dwutysięcznych wydali kilka albumów. Jak jest obecnie, nie orientuję się zbytnio, ale w trakcie działalności składem tasowali jak wytrawny pokerzysta katy.

Ostatni album 2012.

1 polubienie

Tzw. backing vocali faktycznie bylo tam mnostwo.I to pewnie oni zawyzają…Ale ilu to juz Ci nie powiem…
Wiem tylkoze Allen Collins zmarl na jakąś chorobe i ze byl to szok po katastrofie ktorą przezyl…

1 polubienie

Sprawdzilem sobie czy tytul plyty Vicious Cycle do czegos nie nawiązuje i faktycznie.W okolicach 2002-2003,odeszlo kolejnych 2 gitarzystów.Jeden jednak z nich,byl juz dobrze po 60,co w tym swiecie nie jest zadnym specjalnym wyroznikiem.

1 polubienie

Sprawdziłem właśnie na Wikipedii i wygląda to następująco.

Byli członkowie zespołu
Ronnie Van Zant (nie żyje) – wokal prowadzący (1964–1977)
Allen Collins (nie żyje) – gitara (1964–1977, 1979)
Bob Burns (nie żyje) – perkusja (1964–1970, 1972–1974)
Larry Junstrom (nie żyje) – gitara basowa (1964–1970)
Greg T. Walker – gitara basowa (1970–1971)
Leon Wilkeson (nie żyje) – gitara basowa, wokal wspierający (1972–1973, 1973–1977, 1987–2001)
Billy Powell (nie żyje) – instrumenty klawiszowe (1972–1977, 1979, 1987–2009)
Ed King (nie żyje) – gitara, gitara basowa, wokal wspierający (1972–1975, 1987–1996)
Artimus Pyle – perkusja, instrumenty perkusyjne (1974–1977, 1979, 1987–1991)
Steve Gaines (nie żyje) – gitara, wokal wspierający (1976–1977)
Randall Hall – gitara, wokal wspierający (1987–1993; sesyjnie 1970)
Kurt Custer – perkusja, instrumenty perkusyjne (1991–1994)
Mike Estes – gitara (1993–1996)
Owen Hale – perkusja, instrumenty perkusyjne (1994–1998)
Hughie Thomasson (nie żyje) – gitara, wokal wspierający (1996–2005)
Jeff McAllister – perkusja (1998–1999)
Kenny Aronoff – perkusja (1999)
Ean Evans (nie żyje) – gitara basowa, wokal wspierający (2001–2009)
Robert Kearns – gitara basowa, wokal wspierający (2009–2012)

Muzycy koncertowi
Leslie Hawkins – wokal wspierający (1975–1977)
JoJo Billingsley (nie żyje) – wokal wspierający (1975–1977)
Cassie Gaines (nie żyje) – wokal wspierający (1975–1977)
Robert (Bob) Brown – gitara (1982–1984)
Carol Bristow – wokal wspierający (1987–1991)
Tim Lindsey – gitara basowa (1993)
Joey Huffman – instrumenty klawiszowe (2008)

1 polubienie

Tak,przypomnialo mi to o Bobie Burnsie.Kolejny wypadek,samochodowy tym razem.Ale i tak pozył ponad 60 lat…

Wymowa zostala sprecyzowana zaraz na poczatku,w tytule pierwszej plyty zespolu :slightly_smiling_face:
To oczywiscie informacja dla ewentualnych zainteresowanych :wink:

Zapomnialem dodac ze akurat I Got The Same Old blues to numer JJ Cale’a :slightly_smiling_face:

1 polubienie