Rozstanie z dziewczyną - jak się ogarnąć

no wiec przyszedł ten czas, po 1,5 roku rozstaliśmy się oczywix nie tak z dnia na dzień trwało to chyba z miesiąc, dużo wspomnień za nami, wakacji za granicą i masa chwil razem, zerwanie było w sumie teoretycznie z mojego powodu, oczyście traktowałem ją jako kobietę, wspierałem zawsze byłem przy niej ale, bo niby jestem za mało empatyczny ale moim zdaniem to chuja prawda mam po prostu normalne podejście do ludzi, nie wchodze każdemu w dupe a moja ex tak robiła i to jej chyba przeszkadzało no i ona ma kota, ja zwierzęta lubię ale bez przesady a ona się nim zachwycała, ja nienawidzę sierści dla niej mogła leżeć w domu masowo - zaakceptowałem to więc temat kota był opanowany.
Ja właściwie mam pytanie, jak się ogarnąć i zapomnieć o takiej ex, można powiedziec trochę księżniczkowatej ale mimo wsio coś jeszcze do niej czuje ale wiem że ona raczej ma mnie w dupie, mam spi3rdalać na siłownię czy pobiegać czy od razu wziąć jakąś w obroty?

Są pytania na które nie ma odpowiedzi. Każdy musi to trawić we własnym żołądku. Nie ma jednej tabletki na tego typu dolegliwości.

5 polubień

Na pewno nie brać ,nowej w obroty’‘. Chyba, że chcesz skrzywdzić 3 osobę traktując ją przedmiotowo, jak plaster na ranę, który później wyrzucisz.
Pobiegać czy ,spi3rdalać na siłownie’', może być, jeśli działa.

2 polubienia

Na pewno jej nie skrzywdziłem, chyba że w jej głowie bo sobie to wmówiła.

Piszę o tej ewentualnej nowej na pocieszenie. Chyba, że myślisz o wizycie u prostytutki, albo sexrandce z Tindera…

1 polubienie

Owszem… Zajmij ciało, ale przede wszystkim zajmij myśli, żeby nie myśleć o niej, to tzw. okres “żałoby” po rozstaniu szybciej minie. Albo nauka (nowy język), zagadki czy coś, albo nawet zwyczajne czytanie. Inną dziewczyną zainteresuj się dopiero wtedy, gdy będziesz zupełnie pewny, że już zupełnie nawet myśleć Ci się nie chce o tamtej.

3 polubienia

Koty za płoty.
Lepiej wczesniej niż później i dobrze, ze na kocie sie skonczylo. Pomysl sobie, ze znajdzie kociarza? I ksieciuniem domowym będzie futrzak? Slodka zemsta.
Ja z tych co maskotka domowa nawet jak to będzie akwarium czy terrrarium to jest skladnikiem czegos co tworzy dom.
Kot jako taki element nie moze byc wymówka czy spacer z psem powodem do szantażowania partnera. Ciesz sie zyciem, rozejrzyj sie po naszych pytaniach i ? Witam na pokładzie.

2 polubienia

A tak to nie musisz tej sierści ciągle z ciuchów czyścić a tak byś się wkurzał i musiał.

2 polubienia

"chyba że chcesz skrzywdzić " !!??
Czemu gadasz takie rzeczy ,na jakiej podstawie . Jesteś strasznie pewna siebie i łatwo ci przychodzi rzucanie oskarżeń ciężkiego kalibru.

2 polubienia

Ona:
– Mam dla ciebie dwie wiadomości: dobrą i złą. Odchodze od ciebie!
On:
– A jaka jest zła wiadomość?

6 polubień

Będzie bolało jakiś czas - nie warto z tym walczyć. Poznawanie kolejnej na pocieszenie - sam sobie zaszkodzisz i stracisz szansę na nową relację. Aktywność fizyczna jak najbardziej pomaga. Już na dzień dobry robiłeś coś wbrew sobie więc może dobrze, że nie musisz dłużej zgadzać się na coś co Ci nie odpowiadało.

I jeszcze niewinny kot by mógł ucierpieć…chociaż nie podejrzewam Cię o chęć kopania kota, gdy się napatoczy…

Kolega raczej kotow nie skopie, a dokarmie w potrzebie.
I nie sadze, zeby to pył powód sporu. Półtora roku z kimś to szmat czasu. Ale gdzieś się drogi rozeszły?
Ja kociara, ale mimo wszystko kot ma miec własną miseczkę. Jak kazdy czlonek rodziny :partying_face::cat2::innocent::smiling_face_with_three_hearts:

1 polubienie

image

4 polubienia

Też. Zresztą licz na tego osobnika

Ze trafi dwa razy i to tam gdzie powinien?

Klasyczne czekaj, a stopniowo samo minie.

Ostatnio oglądam filmiki o red-pillowej tematyce, a potem czytuje sekcję komentarzy. To skutecznie leczy z simpizmu, a wręcz uczy nienawiści do kobiet, a nawet całej ludzkości. To jeszcze bardziej dołuje, ale można się pocieszać, że mogło być gorzej.

Nie przesadzaj bo Ci doniczek zabraknie :grinning:
Mizoginia łączy sie często z innymi pomysłami na życie, niekoniecznie pożądanymi.

2 polubienia

Ja nie chcę być mizogininem (nie wiem, czy dobrze napisałem). Tak po prostu ostatnio interesuje mnie tematyka relacji międzyludzkich i takie mam spotrzeżenia o Red Pillu.

Mizogin
To gorsze z punktu widzenia etyki od homofoba. :laughing:

3 polubienia

Autor z nudów zrezygnował z rozstania.

3 polubienia