śmierci sprzed 30 lat, ze zdjęcia i czegoś jeszcze wyczytałam prawie wszystko co istotne…ostatnie momenty - gdybym patrzyła dłużej to dostrzegłabym??? ( pytam siebie po ptokach) to, że zginął człowiek w wodzie… bo zwróciło coś moją uwagę - coś, co teraz jest już oczywiste… Sama się zdziwiłam że tak dużo wiem choć nic nie wiedziałam wcześniej. metodą luźnych skojarzeń…połączyłam coś z czymś i wyszło…
Dziękuję za uwagę…
od dzisiaj mówcie mi per jasnowidz
Niom szemrany
ale dzisiaj Pani potwierdziła i powiedziała, że jestem niesamowita!!! bo wcześniej nic mi nie mówiła tylko, że ją coś 'zaciekawiłoa ja nie oczekiwałam potwierdzenia…powiedziałam jej że ten chłopak nie żyje ( jeden z trzech osób na zdjęciu wskazałam), jechał wtedy samochodem ( zapytałam o auto czy mieli) i wspomniałam, że był wypadek (raczej nie drogowy) i dwóch niebezpiecznych ludzi wokół… i że była przemoc, poszturchiwania …opisałam - a wcześniej stwierdziłam ze zdjęcia, jak miał około 6 lat że nie żyje… a gdy umarł to już był znacznie starszy… dziwne to…ale fajne uczucie, bo wiem że są ludzie którzy czują ze zdjęcia od razu wszystko widzą energię, aurę, i stan obecny wiele… nawet zdrowotne problemy…
sporo ludzi szuka przyczyn śmierci, , zaginionych, chcą wiedzieć czy bliski cierpiał, w jakich okolicznościach dokładnei zginął gdzie jest cialo płaca za to ostatnie pieniądze…