No wziąłem pierwszą lepszą w zwykłej sieciówce
Czytaj nalepki zanim kupisz
Pierwsze musze sie na tym znac XD
No to juz wiesz co kupować.
Zwracałem już na ten “drobiazg” uwagę w innym miejscu. Ruskie, nie oznacza rosyjskie. Tak, jak historycznie czymś innym jest Ruś, a czym innym Rosja, która, co prawda do Rusi należy, ale nie obejmuje jej całej. Inna sprawa, że, właśnie teraz Fiutin stara się by obejmowała, ale, jak widać, Ukraińcy - Rusini mają inne zdanie.
Mamy trzy podstawowe Rusie historycznie. Ruś Biała, Ruś Czerwona i Ruś Halicka. Ogólnie rzecz rozpatrując, to ta ostatnie jest Ukrainą. Kraj ten jest niejako nie bezpośrednio schedą po Rusi Kijowskiej, którą stworzył pewien Wiking i tak zaczęła się dynastia Rurykowiczów. Jak będę miał więcej czasu, rzucę tu rys historyczny. Tym bardziej, że mocno losy tej Rusi splątały się z powstawaniem polskiej państwowości.
Jeszcze w II Rzeczypospolitej, polskie województwa wschodnie, czyli kresy, nazywano ruskim. Nie rosyjskimi!.
Mój tata na świadectwach podstawówki miał przedmiot, język ruski, czyli ukraiński.
Dzięki @birbant , fajnie jest co nieco się dowiedzieć :))
Chociaż Ty to czytasz…
Okreslanie Rosjam ruskimi to sformulowanie powojenne.
Ale i tak srednio cywilizowany czlowiek wie, ze Moskwa to takie farbowane na czerwono ruskie.
Jeszcze w wieku XVIII, Ukraińców nie określano mianem… Ukraińców powszechnie. To jest polskie słowo. Ukraina, oznaczało; - bardzo daleka kraina i nie odnosiło się tylko do kresów.
W Baden Witenbergii na razie nie widziałam ograniczeń w zakupie ale widziałam tez puste regały z mąka , cukrem i makaronem oraz ryżem . Zastanawiam się nad wypadem do rosyjskiego/ międzynarodowego / sklepu gdzie są polskie produkty i obejrzenia co tam jeszcze z ichnich produktów zostało.
Niemcy w panice… zapasy robią… schrony kupują… xd
W Ukrainie jest miasto o nazwie Rawa Ruska - co nie znaczy że rosyjska!
W moim regionie (do wschodniej granicy rzut rakietą) na razie bez problemu można wszystko kupić w sklepach. Oleju jest pod dostatkiem, cukru dwa dni temu kupiłem zgrzewkę i nikt mi go przy kasie nie reglamentował. Jedynie z takich niepokojących rzeczy wspomnę, że moja firma robi przegląd i reglamentację schronów. Jeden jest 30 m od mego okna w biurze. Dziś było tam sprzątanie. Z resztą … zobaczcie sami.
To samo w Herzognrath w Kauflandzie. Przed chwilą wróciłem stamtąd.
Ja tez moze w przyszlym tygodniu wybiore sie do Alicante, ale najpierw zadzwonie czy jest po co? Co prawda tam mają tylko produkty rumuńskie, bulgarskie i polskie, ale tez nie wiadomo jak to teraz z zaopatrzeniem?
Ukraina jest podobno najwoekszym producentem slonecznika?
Tak. A na drugim miejscu Rosja.
No to lipa
Zgadza sie, moze nie tyle slonecznika co oleju.
Ale na szczescie jest jeszcze rzepak.
A ten wyrosnie prawie wszędzie.
A jeszcze oprocz nasion jako roslina pastewna moze byc wykorzystany.
Do tego nie stanowi zagrozenia ekologicznego, bo nie jest gatunkiem inwazyjnym. A dla pszczół pole rzepakowe to raj na ziemi.
Ja też czytam! Dostaniesz za to łatwiejszą pantropę
Pantropa to będzie u mnie w sobotę!
Nie mogłeś zrobić lepszego prezentu birbantowi
Chłopak się ucieszy, jak nigdy …