Samochody z pozytywką ? 😀

Ja mysle, ze na dluzsza mete obecny system transportu zje wlasny ogon jak to mawiaja.
Podobno PiS opodatkowal kampery?

1 polubienie

Jeszcze nie ale widzą że to chodliwe więc można swoje z tego zabrać. I tak wszystko związane z kamperingiem kosztuje majątek.

1 polubienie

Tu wynajecie kampera to jak hotel dobrej klasy, ale to sa palacyki na kolach.
Utrzymanie tego w trasie tez tanie nie jest, oproznienie toalety chemicznej, scieki, nabranie nowej wody nie licza, ze tak byle gdzie sie nie zatrzymasz? Nie liczac ubezpieczenia i paliwa?

1 polubienie

A myślisz że w Polsce taniej jest? 700 za dobę… Opróżnienie toalety to 40 pln, chemia do toalety na tydzień to 50 pln kamping hmmm 12/osobę+20 za kampera+ 10-20 za prąd i to dzienne stawki. Dlatego to już 2 kampervan który może parkować wszędzie jedyna wada taka że nie ma prysznica i kibelka(no kibelek chemiczny mam)

1 polubienie

Trzymac sie krainy wielkich jezior albo pojezierze zachodniopomorske.
Zimna woda (z jeziora) zdrowia doda :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Spokojnie na stacjach są prysznice. Na wielu plażach również.

1 polubienie

Ale tak faktycznie licząc za 800 dziennie bo tyle wyjdzie kamper z opłatami można wynająć w hotelu studio.

1 polubienie

I sprzatac nie trzeba :rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

Dokładnie. A kamperem jazda do luksusowej nie należy. Chodzi o samą jazdę.

1 polubienie

A Niemcy już przymierzają się do trakcji elektrycznych do ciężarówek i autobusów na autostradach, Takich, jak kolej. Do 2030 mają być.

2 polubienia

Z pantografem? A wiesz co to znaczy? Koniec wyścigu słoników…

2 polubienia

Tak policzylam, na dzien dzisiejszy wynajem 5 osobowego apartamentu/mieszkania 2 sypialnie i salon na 2 tygodnie w lipcu w mojej wiosce to jakies 1500-1700 euro. Zakupy przywiozą, obiad w knajpie jak Cie len zlapie (a kuchnia jest z pralka i lodowka, czasem mikrofala) to 10 do 18 euro od osoby - zalezy od knajpy.
W pueblu nieco taniej.
Plaza pod nosem, wynajac auto na jakis dalszy wypad/zwiedzanie tez dziury w kieszeni nie zrobi.
Tylko teraz problem z dojazdem - tanie linie z PL nie lataja, a tluc sie 3000 km swoim autem?
Mozna. Drogi w Europie dobre, a juz we Francji i Hiszpanii kilka lat temu dawalo sie ominac autostrady jadac dwupasmowkami.
Tylko paszport covidowy i jakis nocleg po drodze lub dwoch kierowcow.

Nie wiem, jak będzie to wyglądało, może nawet już nie dożyję… ?

Ale, a jak tak sobie przeczytałem powyższe na temat elektrycznych samochodów w Polsce, to zastanwiam się, czy ten kraj na innej planecie jest umiejscowiony? Znajoma rok temu kupiła nówkę Toyotę hybrydę. Ładowanie od 0 do maxa - półtorej godziny, prawie na każdej stacji można już ładować, przebieg - 600 km, szybkość max - 200.

2 polubienia

Hybryda to nie elektryk. Tam jest mały aku.

1 polubienie

Może na prąd, może na paliwo, jak pasuje. A ja o prądzie pisałem. Na etylinie ma większy zasięg, jest szybsza, ale ma mniejsze przyśpieszenie.

1 polubienie

Niestety coś cię źle poinformowała. Na samym prądzie hybrydy mają z 30-40 km zasięgu max. A elektryki… najlepszy ma około 400 km na papierku. Hybrydy nie kupię nigdy. Miałem okazję jechać… W mieście super poza miastem okropne. Pali jak smok i strasznie wyje. Pamiętaj że hybrydy mają skrzynie automatyczne bezstopniowe co wymusza wysokie obroty.

1 polubienie

Czekaj. Pomyliło mi się i nie o tym pisałem. To kumpela co z nią mieszka ma elektryka Toyotę, a on sama hybrydę. Zakręcony dziś jestem przez ten mój wyjazd do Polski, bo, jak na złość wyskoczyło mi kilka innych spraw. A w ogóle dowiem się dokładniej.

1 polubienie

Spoko każdy gafę palnie czasem. Ale dla mnie elektryk to nie auto. Silnik musi warczeć . Dlatego lubię auta powyżej 2l i chętnie v6. Obecny ma R5 i też już brzmii

1 polubienie

Nigdy elektrykiem nie jeździłem, i mam to gdzieś. Pewnie już nie będzie mi dane sprawdzić elektryka i to też mam gdzieś. :grinning:

1 polubienie