Scharakteryzuj to miejsce

Lewa nogą wstales? :joy::joy::joy:

1 polubienie

Może ma łóżko źle ustawione? :wink:
I tak nas lubi, inaczej nie pisałby tu.

1 polubienie

Wcale.
Prosiłbym o wyrobienie sobie swojego zdania.
Zakładam jednak że gadałbym z kimś bliskim…I wtedy być może,wypłynęloby troche wspomnień.
Prócz tego powiedzialbym"nie oczekuj zbyt wiele".Ludzie tracą zainteresowanie drugim człowiekiem,w oczach.Interesują się w przynajmniej połowie,własnymi wypowiedziami a nie cudzymi.Jak wtedy ma wyglądać rozmowa?
Są też i tacy którym życie wypełnia czepianie się.Czyli na odwrót.
Nuda i ględzenie o niczym każdego dnia wypełnia te szpalty po brzegi.Magiel…A było inaczej i to przez lata.Mimo iz było paru psychicznych,roiło sie od prowincjonalnego lansu…Kiedyś zdarzało sie przesiadywać.Dzisiaj jedynie wpadać.
Mimo wszystko to ważny element codzienności.Na coraz dalszym planie ale jednak jest.Jak w knajpie w której zmienił sie własciciel a co za tym idzie,klientela.
Gdzies jednak to piwo trzeba wypić…Innymi słowy,kopia z życia wzięta.Przeżyłem to wszystko w normalnym życiu,w latach 90-tych.
Trudno wystawiać ostateczne oceny tam gdzie tak malutko zależy tylko od Ciebie.
Do tego to miejsce-wiezienie.Jak Hotel California.Mozna wejść ale wyjscie jest wykluczone

1 polubienie

O prosze…Wystarczy nawet taka drobnostka jak odrobine odmienne zdanie i od razu zamiast ciekawości,co,jak i dlaczego,zlośliwosci lub nabijanie sie.
Bo ci co sie tak lubią bezgranicznie,nie przyjmują do wadomości że nie każdy podziela tę opinię.
Wielu ludzi o tym mowiło.Stopniowo sie wykruszyli…Dzisiaj to widać jak nigdy wcześniej.
I nie! Wstałem troche pozno ale mam powody do zadowolenia.Tutaj zaś odpowiedzialem mojej,jednej z 3 niegdyś,ulubionych autorek pytań.
Ot i wszystko.

1 polubienie

Prawdziwych hejterów i gwiazdorzenia pewnie jeszcze nie zaznałeś. Tu jest to wszystko bardzo lekko zaznaczone.
Gdybyś zaznał wyżej wymienionych w mocniejszym wymiarze, prawie nic nie byłoby w stanie Cię zirytować. Owszem - zdarzają się tu nawet toksyczni userzy, tzw. wampiry energetyczne, ale takich super mocnych, prawdziwych toksyków tutaj nie ma. Uspokajają się gdy nikt nie ma ochoty silnie reagować na ich zaczepki.

2 polubienia

No i jesteś w wielkim błedzie.Z tym że ja od lat zanaczam ze ktoś kto klnie,nie robi na mnie wrażenia.Za to śliska glista,usmiechnieta od ucha do ucha która ryje za plecami lub skrzykuje swoich nie bo to by byc razem ale po to by komuś do gardla doskoczyć,juz tak!
Tych o których piszesz,olałem juz dawno temu i nawet nie pamietam gdzie po raz ostatni.
Tych o których ja piszę,pamietam nawet z przed 8 lat.
Niemniej,jak juz wspomnialem,nie jest to aż taki problem bo inni to równoważą,nawet jesli nie zawsze.
Inaczej po prostu,zgasiłbym światło,skoro wyjść nie mogę.

1 polubienie

Wyjść możesz w każdej chwili, ale “utrudniają” Ci to ludzie, którym na Tobie i Twoim towarzystwie zależy.
Świadomość, że jest się wśród ludzi, którym na Tobie zależy sprawia, że łatwiej znieść jakieś drobne lub większe niedogodności.
Mylę się?

1 polubienie

Tu akurat masz racje w 90%.
Nie moge stąd wyjść a co do przyczyn tego stanu rzeczy,co do jednych nie mam wątpliwości,co do innych,przeciwnie.
Ale,po raz trzeci…Odpowiedziałem uczciwie na pytanie i nie traktuję tego sierioznie.Moze tylko…srodek ciężkości wymaga innego komentarza i przesunąć go trzeba…W skrócie,chciałbym aby tu coś zależało bardziej ode mnie a nie od innych.

1 polubienie

Z tym może być trudniej, bo ile ludzi, tyle charakterów i zainteresowań. Jeśli nawet zakładasz nowy temat, to taki “pod publiczkę” osiągnie duże zainteresowanie, a taki nawet bardzo ciekawy temat muzyczny, charakteryzujący się ogromnym "znawstwem " autora po kilku wpisach zamiera. Zainteresowania ludzi są różne i gdybym ja założyła temat zgodny z moimi zainteresowaniami, pewnie odezwałaby się tylko jedna osoba mająca podobne. I na tym koniec.
Od nas więc nie zależy wiele.
A sam format i reguły forum? Są ustalone i tego się nie zmienia. Jest więc jak jest i jest spoko.

Krótki kurs rękodzieła? Tu sporo ludzi ma takowe zainteresowania czy hobby. Z roznych dziedzin dlubania, zeby zrobic cos z teoretycznie niczego :stuck_out_tongue_winking_eye::rofl:

1 polubienie

No własnie przez to,nie jest spoko.
A o muzyce,jak zauważyłaś z pewnością,juz prawie nic nie piszę.Zresztą,od tego mam forum classic rock.
I tak w pojedynke niemal,ciągne wątek o literaturze czy stylu i czymś tam jeszcze :innocent:Zaś w 4-5 robimy to ze sportem.
Tak że nie o tematy czy kategorie tu chodzi.No chyba ze zakładasz że należy unikać tego co nie jest popularne.
Z tym nie zgodze sie nigdy!Ani w życiu,ani tutaj.
Poprzeczka powinna iść w góre a nie do magla.
Moim zdaniem,bardzo sie mylisz unikając pisania o tym co Cie interesuje.

A szkoda, bo ja na muzyce słabo się znam, więc nie zabieram głosu, ale lubię Cię czytać, przypominać sobie stare zespoły i poznawać tych nie znanych mi.

3 polubienia

Dzisiaj wieczorem,pomyślę o tym :innocent:
I być może wymyślę,“co by tu jeszcze” :wink:

2 polubienia