Seksmisja

Pierwotnie tekst ten miał się znaleźć pod pytaniem o farmy zwierząt futerkowych.
Sorry @Devil. Pójdziemy na jednego i będziesz ze mną kwita.

W Niemczech postawiono sobie pytanie, kiedy zaczyna się życie.
I tak niemiecka Pani Minister Rolnictwa nakazała stosowanie alternatywnych metod tylko dlatego, bo takie istnieją.
Chodzi o uśmiercanie milionów kurcząt płci męskiej jako nieprzydatnych ekonomicznie.
Wartość energetyczna takiego kurczaczka też nie jest wysoka, a więc w “utylizację” trzeba dostarczyć więcej energii, niż z niego można uzyskać.
Pani niemiecka Minister zaproponowała m.in. metodę eliminacji płci już na poziomie przedembrionalnym.

TAK! Jest to możliwe!

Tuż po zapłodnieniu jajka, można wyeliminować ze sporym procentem skuteczności niepożądaną płeć.
Jeśli taki nakaz wdrożymy, to doświadczenia w tym kierunku dojdą na taki poziom, że skuteczność zbliży sie do 100%. Metody eliminacji płci kurczaka dość szybko mogą być wykorzystane w eliminacji płci człowieka.

To mały krok skierowany ku ochronie zwierząt, ale wielki ku unicestwieniu ludzkości.

.na początku był kurczak doświadczalny.

1 polubienie

moze na kurczakach sie skonczy? pomysl uwazam za humanitarniejszy niz duszenie wyklutych kurczakow w plastikowych workach.
w Chinach nie wiem czy jeszcze obowiazuje, ale w okresie polityki jednego dziecka ustawowo zakazano badania plci plodu, bo kobiety masowo usuwaly ciaze, jak byla to dziewczynka (taka kultura, ze dziewczynka jest obciazeniem dla rodziny, podobnie zreszta jak w Indiach) - przepis sobie, zycie sobie i teraz Chiny borykaja sie z nadprodukcja samcow - radza sobie jak moga importem z zasobow emigracyjnych (jak kogos stac)

1 polubienie

Chiński Mao, reakcją na plagę szkodników zjadających plony ryżu, wydał nakaz ich likwidacji. Każdy szanujący się obatel, a jest ich kilka (milionów milionów). miał dostarczyć do punktu zbytu kikadziesiąt nieżywych szkodników dziennie.
Zamiast ogólnego ruchu społecznego polegającego na bieganiu za szkodnikami w celu ich uśmiercenia, każdy szanujący się obywatel zaczął się szanować. Aby zaspokoić wygorowane żądania Mao (kilkadziesiąt miliardów nieżywych szkodników dziennie), zaczęto szkodniki hodować. Populacja szkodników zamiast spadać, rosła.
Ale: mądry Chińczyk po szkodzie.

Mao to nie szkodniki, a wroble kazal zameczac, bo ziarno wyjadaly…
ale w ogole to oni sa pod tym wzgledzie niczym bracia Slowianie - nic ich nie oduczy glupoty w zachowaniach spolecznych.
pan kaze, sluga robi.

Przesadziłeś o kilka zer :open_mouth:

2 polubienia

Rzeczywiście.
Przeceniłem możliwości prokreacyjne Chińczyków.
Jest ich zaledwie niewiele ponad tysiąc. Milionów.

.ale nie o Chińczykach w pytaniu jest mowa.

1 polubienie