To ja okazyjnie homonimek:
Ja dostałem od razu xxxxxx,
gdy nasi dotarli do Xxxxxx…
Oglądać, to ja będę ten Katar, kataru kiszek dostając…
Ja już wiem, że nie będę… Reklamodawcy mnie nienawidzą…
Ale Żabka oglądać będzie… I masz przerąbane…
Nie będzie … Uwzięła się na ten Katar
Prawdę mówiąc, to i ja bez entuzjazmu podchodzę do tego Kataru.
Mundial to zawsze było święto futbolu na które się czekało. Te mistrzostwa będą wyjątkowe, niestety głównie w pryzmacie negatywnych zdarzeń.
Podejrzane okoliczności pozasportowe związane z aferą korupcyjną i pogwałceniem praw człowieka przy budowie stadionów jakoś studzą emocje.
Co gorsza to wszystko rozeszło się po kościach bez wskazania winnych, co jeszcze bardziej budzi niesmak graniczący z obrzydzeniem.
Mam jednak nadzieję, że w tym katarskim bagnie znajdzie się coś dobrego.
Edit: No i kolejny skandal.
„Na dwa dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata FIFA zadecydowała, że piwo nie będzie sprzedawane na żadnym z ośmiu stadionach.”
Zaorać Katar.
Wiedziałem ze ten zakaz Cię zaboli
Nigdy już do Kataru nie pojadę.
A w ogole byles?
Mnie czasem katar odwiedza, ale czosnek, imbir i dobre piwo skutecznie odstraszaja.
A po co, skoro piw tam nie ma?