Nie to, żebym była przesadnie przesądna…
Ale nigdy nic nie wiadomo.
A ci to jest srewie?
Piłaś, nie pisz
@Devil @birbant smartfon idzie do poprawki, znowu zaczyna się wpychać miedzy wódkę i zakąskę.
A milo mi sie dzis sluchalo komentatorki działającej sie nad przegrana Hiszpanek w ręczną. Prawie się popłakała.
Ja staram się panować nad autokorektą.
Mi sie czasem z łańcucha urywa…
Chinczyk niepokorny
Większość z tych, którzy posługują się smartfonami, nie zna wszystkich pytań, komentarzy. Próbowałem i ja. Bo na laptopie mam wygodny przegląd sytuacji, a na smartfonie, po prostu, odechciewało szukać, tyle tego przewijania. No i szkoda czasu. A później taki przykładowy @Devil narzeka, że nic się nie dzieje.
Mamy też dość często dublowanie tematów, właśnie dlatego, że w smartfonie nie zauważamy, że takie pytanie już było. Dlatego, jeżeli będę na forum, to tylko na laptopie, chociażby z szacunku dla innych użytkowników.
Malo tego w niektórych pytaniach powtarzają się komentarze. Jak jest więcej odpowiedzi korzystacze ze smartfonów nie silą się na zorientowanie się, co kto pisze i wyskakują, jak Filip z konopii.
Dlatego, jak mam coś do kogoś, to wiem, że należy go wywołać, bez tego smartfonowiec nawet nie będzie wiedział, że otrzymał moją odpowiedź. Chyba, że jest mało komentarzy.
Teoretycznie forum pokazuje nowe pytania i komentarze nawet na smartfonie.
Tylko trzeba chciec.
A powtarzanie to czesto albo zlosliwie, albo harmonijna zieleń w glowie
Lub brak żony?
U mnie wyświetla się praktycznie, ale jak jest ze 20 - 30 komentarzy w pytaniu, a widać tylko jeden lub dwa, do dla mnie kicha jest. Ze dużo smarowania palcem po ekranie. Dlatego wolę laptop. Tu mam “obgląd” na wszystko.
Nie moge sie zorientować…
To jest faktycznie, forum sportowe?Ciąg dalszy poprzednich 12?
Teoretycznie tak …
Tylko wiadomo 12+1
Ja tego temata nie zakładałem, żeby nie było…
To teraz z czystym sumieniem mozesz zalozyc z numerem 14
Acha, chodziło o czarnego kota przebiegającego komuś drogę.
I to w piątek
Na zakończenie tego serwisu, chciałbym zajęczeć na temat ostatniego meczu Polski z Chile. Co prawda udało się go wygrać 1:0, ale jęczenia nie da się uniknąć choćby z powodu bólu pleców, zębów i włosów przy oglądaniu tego piachu w wykonaniu naszej narodowej…
Ale spoko, to tylko sparing.
Słuchałem kilka pomeczowych wypowiedzi Michniewicza i wyłapałem to, że już zaczyna się usprawiedliwiać na wypadek, gdy odbędą się trzy pierwsze mecze Polaków; o punkty, o wszystko i o honor.
To tyle na razie, a niedługo założy się następny serwis.
Najbardziej popłynął Krychowiak:
„My tak będziemy grać. Nie oczekujcie od nas, że będziemy grać pięknie”
Nie wymagam, żebyśmy grali pięknie. Ale jeśli bedziemy grać TAK jak z Chile, to kiepsko
Za pana Górskiego sparingi też były kiepskie i odsądzano go od czci i wiary przed Weltmeisterschaft- 74. Ale, to, co się tam stało, to już była poezja.
Problem dla mnie jest w tym, że porównanie Michniewicza, do Górskiego, to profanacja. Póki się polska piłka nie uwolni od brzęczyków, fryzjerów, kuleszów i im podobnych, będziemy tkwić w futbolowym szambie. Polska liga jest zaprzeczeniem gry w futbol, a kilku prawdziwych polskich piłkarzy robi karierę w prawdziwych ligach. Reszta jest wstydliwym milczeniem.
Kiedy tak obserwuję sobie ligi europejskie i czasem zerknę na polską, to mam wrażenie, że murawy w Polsce posmarowane są jakimś klejem. I negatywne jest to, że, kopacze z naszej ligi za snucie się i obijanie na boisku biorą całkiem niezłą kasę.
Nie sądzę, bym za żywota swego doczekał się zmian na lepsze.
Jakoś ich nie widzę w tym Katarze… To najłagodniejsze określenie, jakie udało mi się na ich temat wymyślić…
Ja to nawet nie wiem czy będę ich ogladac …
Jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia przeciez