Serwis sportowy 22

Iga grać będzie z Liu.

1 polubienie

Zawsze sie boję pierwszego meczu po przerwie…

1 polubienie

@collins02 przerwa bywa kosztowna w sensie panta rei cos Ci sie wydawalo a nie smakuje jak kiedyś a jak sie czegos nie boisz to jestes pozbawiony wyobrazni

Obawy obawami, ale jutrzejszą noc trzeba zarwać.

1 polubienie

Tylko nie budz mnie o swicie jak nasi beda wygrywac, bo Cie wirtualna kasza nakarmie

1 polubienie

Dawid Kubacki wygrał prolog w Oslo i jest liderem Raw Air. Kamil był 6, a o reszcie wspominać nie będę. Piotr Żyła 44.

Robert Johansson w ogole sie nie zakwalifikował…S.Lehye skoczył gorzej od Zniszczola.

1 polubienie

Dokonał sztuki niemalże niemożliwej… :stuck_out_tongue_winking_eye:

Dzisiejszy RAW AIR w Oslo nie wprawił mnie w dobry nastrój.
Kubacki postraszył w prologu, postraszył w serii próbnej, a gdy doszło co do czego zajął “zaszczytne” 9 miejsce. Stoch wyskakał 13, a pozostali; Żyła, Wąsek, Zniszczoł i Wolny robili za turniejowy plankton. Przy korzzystnych warunkach. I nie jest pociechą, że Granerud był 4.
Wygrał Lanisek.

1 polubienie

Slabo…
Ale Lindvik to kolejny Norweg który pogrzebał swoje szanse definitywnie.Raw Air tradycyjnie już,sprawia problemy.Wydaje się ze to na końcu będzie mecz Słowenia kontra Kraft,Granerud lub Kobayashi.Ale Kubacki ma wciąż realne szanse bo strata z 3 miejsca jest ledwie widoczna.
Tutaj sam konkurs to nie wszystko.Punktuje się nawet w eliminacjach.
Polacy są,z tego co widzę,bardzo nierówni.Taki Zniszczoł oddaje już po raz drugi, najlepsze skoki w życiu [poza Zakopanem] by w samym turnieju wszystko schrzanić.Pozostali także,chyba poluzowali po mistrzostwach bo wyniki wskazują po prostu na brak koncentracji…
Puchar Świata jest właściwie poza zasięgiem ale i tak uważam ze byłoby miło gdyby jeszcze powalczyć!

1 polubienie

Walczyć to będą, ale powtórek z lat ubiegłych, to ja się już nie spodziewam.

1 polubienie

Oj niepowtarzalność jest urodą życia
Tu na forum byla mowa o tłumaczeniu?
Na biezaco film podejmuje się przetłumaczyć poslugujac sie schematami/idomamimi

No nie bardzo jest już o co walczyć.Mistrzostwa już za nami.
Ale chocby samo Raw Air to rzecz i prestizowa,i wcale jeszcze nie przegrana.

A Magda Linette właśnie przełamała Emmę Raducanu i prowadzi w I secie,3:1 :smiling_face:

Obecnie jest 4:2 dla Magdy która wydaje się,grac pewniej.
Teraz niestety, Emma przełamuje i jest tylko 4:3 :face_with_raised_eyebrow:
I już 4:4…
Magda zagrala 3 gemy, bardzo słabo…

1 polubienie

Oglądam to. Poziom wakacyjno - urlopowy, ale trzymam te kciuki za Magdę.

W tej chwili gra tak słabo jak nigdy w tym roku…Co się z nią dzieje?
Teraz Emma sama psuje więc może się uda?
5:4
I 5:5… 5:6…

Obie grają fajans.
Z tel. piszę, tak, że ten…

A było 4:1.

Jestem w pracy i nie mogłem tego oglądać do końca.Co wcale mnie nie martwi.
Magda zdaje się być na tej samej drodze co Raducanu.Zapasc po jedynym,wiekszym sukcesie…Tylko Emma to jeszcze dzieciak… :thinking:

1 polubienie

Czas na odmianę…
Iga na razie zmiata z kortu,wrecz demoluje Liu. 5:0
6:0 w 1 secie a z wszystkich jakie sobie obecnie przypominam,zakonczonych tak częstym “6:0”,ten robił wrażenie największej miazgi.
Na razie w secie no. 2… 3:0 :smiling_face:
Jest już 5:0 i zdziwię się jeśli nie będzie “rowerka”
Uufffff…To co Iga pokazuje to jakby inna dyscyplina sportu… :smiling_face: :innocent:

A jednak…5:1.
Niech jednak Iga to szybko skończy bo sił byłoby bardzo szkoda.

No!!!
6:0;6:1.

I tego się Iga trzymaj!!! :wink:

1 polubienie

Oglądałem demolkę Igi, ale przed tenisem obejrzałem rewanż w piłkę ręczną z Francuzami. Wszystko poza domem, więc do dyspozycji był telefon, jednakowoż by się dodatkowo nie wnerwiać, nie używałem go.

Rewanż miał dużo lepszy przebieg niż to co było w Polsce. Przegraliśmy po niezłej walce trzema bramkami. Francja - Polska 27:30.
Od początku mecz miał zacięty przebieg i było 10:10. Ale od tego momentu nasi zaczęli swój chocholi taniec z robieniem błędów. I tak było do końca meczu. Co ich doszliśmy, naprawdę po bardzo dobrych akcjach, to głupie dwa nawet trzy błędy pod rząd i znów trzeba było doganiać. I znów dojście na jedną bramkę i znów trzy dwa, trzy niecelne rzuty. Te strzały to zmora naszej drużyny. Świetnie grał nasz bramkarz.
Do tego gubienie piłek w ferworze walki i kontry francuskie kończyły się łatwymi golami.
Z tego co widzę, to nasza drużyna ma potencjał do pukania w drzwi salonów, ale samych salonów nie osiągnie. To jednak nie wentyle. Przed nami jeszcze dwa mecze, wystarczy wygrać z Italią bądź Estonią, żeby awansować do ME.
W drużynie brak stabilizacji, póki co przeplatany całkiem dobrą grę z niedbałością i brakiem wykańczania akcji.

Wracam do tenisa. Otóż Magda Fręch urwała I seta Jabeur, w rezultacie przegrała 1:2. 6:4/4:6/1:6. Bardzo podobała mi się gra Polki, padła dopiero w III secie, ale w I i II walczyła jak lwica.
Rybakina wygrała z Kenin 2:0, oba sety na styk 7:6.
To tyle, co złapałem w Indian Wells, mam mętlik pod deklem, a teraz pół niedzieli spał będę.

1 polubienie