Zakwalifikowanie się Czeszki Karoliny Muchowej do finału w Paryżu, w świecie tenisa uważa się za dużą niespodziankę. Przecież ona nawet była nierozstawiona. A jednak, to Muchowa, a nie, jak powszechnie sądzono, Sabalenka, będzie usiłowała naszej Idze odebrać tytuł “królowej” Paryża.
Doliczyłem się, że widziałem 4 mecze Czeszki i już wcześniej pisałem, że bardzo mi się podoba jej tenis. Jest on, ten tenis oparty na głowie, czyli myśleniu, tak, jak u Świątek i Rybakiny, a to jest potężny atut. Zresztą widzę więcej podobieństw w grze Muchowej do gry Rybakiny.
Styl Czeszki nie polega na potężnym odbijaniu piłek, jej tenis jest bardzo urozmaicony i uniwersalny, można powiedzieć, że kompletny. Potrafi grać z głębi kortu, ze środka i blisko siatki. Potrafi kreować swą grę w zależności od sytuacji. Umie przyśpieszyć, umie zwolnić, potrafi zaskoczyć slajsem, skrótem, potrafi też uparcie się bronić. Ale tak wybiegana, jak Iga, nie jest i tu widzę “argument” naszej tenisistki. Ma też wolniejszą od Igi piłkę.
Mentalność sportową obie panie mają zbliżoną, Iga pokazała to w II secie półfinału, a Karolina w całym półfinałowym meczu z Sabalenką.
Muchowa ma inny “argument”, jest na tzw fali wznoszącej i bardzo chce wygrać oraz nie należy do takich, co przegrywają w szatni. I na pewno nie spali się przed meczem, a pozytywnie nastawiona jest na 100%. Zapowiada się więc niezwykle interesująco.
A teraz o mojej prognozie. Oczywiście, całym sercem kibicować będę za Igą dochodząc do stanu przedzawałowego, ale prorokować to ja tu nie będę. Optymistą, powiedzmy jestem umiarkowanym, kierującym się bardziej serca głosem.
Wspomnę na koniec o jeszcze jednym sportowym czynniku, który nazywa się dyspozycją dnia, i jest absolutnie niezależny od formy danego sportowca i w ogóle niezależny od niczego. Raz bywa błogosławieństwem, a raz, przekleństwem. Sam doznałem tego na własnej skórze, kiedyś w Budapeszcie był moim błogosławieństwem, ale i zdarzało się na odwrót.
Stawiam 6:4 na Igę, a dokładniej, 5,7:4,3.
A teraz przerzucam się na VNL, czyli Japonia - Bułgaria.