Niepotrzebne męczarnie ale koniec końców,ok.
Zaczyna się topić.
Masz opóźnienie transmisji ok 14 sek.
Kłopot w meczach Igi polega na tym ze nie wiadomo czy serwis to atut czy wręcz przeciwnie…
Hurkacz teraz też gra, przeciwko Ramosowi. I co? W 3 secie gra tiebreaka. Czyli zaraz koniec, tylko dla kogo?
Czyli kufel i sciana cale?
Tego juz nie ogarnę…
Poki co…Ale Lech gra zle.
Przenosze to na następną rundę.
Wiadomo ze mecz o coś to zazwyczaj meczarnie.Wynik a nie styl.Ale u Lecha nie widac ani jednego,ani drugiego…
Dwa lata temu zapowiadalo sie genialnie a skonczylo sie katastrofą…
To ja juz nie wiem,co ma być teraz by wszystko grało…
Tylko zmieniający się wynik widzę. I było teraz 6:3 w tie break 3 seta.
I Hurkacz jest w ćwierćfinale.
Nieźle.
Z tego co teraz podpatruje…Takie skróty…
To był chyba fajny mecz.
No i winner!
Teraz rozumiem Szeryfa @birbant, po prostu to była nerwówka w wykonaniu Igi, i na koniec kompletna klapa. Tylko coś sobie wypić, tylko tutaj nie ma nocnych sklepów…
W tym wszystkim Hurkacz rozrabia, w następnej rundzie miał gracz z Medviedevem, ale ten gdzieś po drodze odpadł. I w sumie nie wiem jeszcze z kim zagra.
A Iga jednak out… dobrze, ze sherry sie schlodzilo.
Iga,co sie z Tobą dzieje???
Szambo kibolskie będzie Ci teraz skakało do gardła…
I ci co "wiedzieli ze bedzie i przegrać"ale o tym nie myśleli nawet przez sekundę.
Coś jest nie tak…
Głowa?
Serw?
Kontra czyli return?
Stawiam jednak na głowę.Mimo wszystko.
Głowa, to dopiero teraz, ale z tego, co widziałem, to zawalono zwyczajnie przygotowanie do sezonu po wakacyjnej przerwie i już. Zresztą, gdy się przegrywa w takim podrzędnym turnieju, jak w W-wie, to nie wygrywa się w Toronto.
Już przed tym spotkaniem pisałem o swym ostrożnym pesymizmie. We wszystkich jej spotkaniach od warszawskiego począwszy do teraz, tych wygranych i przegranych, Iga zwyczajnie była bez formy fizycznej i nie ma co kombinować. Nie dobiegała do piłek, brak wyczucia dystansu i precyzji.
Swoją wartość już pokazała, pierwszą rakietą świata nie jest się za darmo. Teraz należy poczekać, co dalej. Sądzę, że wyciągnięto już wnioski i za tym będzie wzrost formy. I przyjdą wygrane.
Zobaczymy przy okazji US Open.Jeśli masz rację to jest to turniej juz teraz,stracony.Tego sie nie da nadrobić w tydzień czy dwa.
Zresztą nie odnosiłem takiego wrazenia przez caly czas.
To nie jest ten tenis co na RG i to ją wyprowadza z równowagi.Iga nie umie przegrywać.Psuje pilki dla juniorek,zle serwuje…
Zobaczymy.Haddad-Maia to dla mnie obecnie jedna z bardzo niewielu tenisistek na fali wznoszącej i bardziej mnie zmartwiła porażka z Nicole Garcia bo tego sie jednak nie spodziewałem
Tacy sportowcy, jak ona potrafią szybko odrabiać straty formy. W tzw boju. Tylko, że wtedy należy się liczyć z przegranymi. I właśnie, jeszcze tu zaważy psychika, a tę Iga ma mocną. Ona w tych wygranych meczach była bardzo niezadowolona z siebie, co było widać. Sam trening tu już nic nie da. Trzeba odbudowywać formę w walce. W którymś momencie to zaskakuje i jest ok. Pytanie, kiedy to zatrybi u Igi?
A tymczasem w Montrealu Hurkacz po tytanicznym boju wygrał I set z Kyrgiosem 6:7- 4:7.
W II secie 0:1 w gemach. 4:3. 4:4. 5:5 - wojna w toku. 6:5. 6:6-1:1, niesamowity bój… 3:2. 4:2 - Hubi traci, ale po walce… 4:3. 4:4. 5:4. 6:4 i setówka dla rywala… 6:5. As Kyrgiosa i set dla niego.
1:1 0:3 - na razie super. 1:3 - szkoda, bo Hubi miał AD, ale przerżnął… 1:4 do 15 - Hubert zaszalał… 1:5, Kyrgios partoli serwy, robi miny i się denerwuje…
Zdaje się ze to dobry mecz! Niestety jestem w pracy i tym razem nic nie zobaczę…
Zajebisty! Zawałowy…!
Ale szkoda tego tie breaka…