Siostra wpuściła kolędę. Ostatni raz

Jest po rozwodzie, samotnie wychowuje dziecko.
Ma też bliskiego sercu “przyjaciela”. Bo ma takie prawo jako wolny człowiek. Facet porządny, uczynny, dojrzały w przeciwieństwie do jej byłego ale mniejsza o większość.
To się sukienkowemu nie spodobało.

Ma być mąż i żona. Ch*#j że dziennie lecą kur*y, leje się alkohol a ona ma na twarzy siniaki. Małżeństwo to świętość. Nie ważne jakie ono jest.

Kiedy kościół przestanie w ten sposób zniechęcać do siebie ludzi? Kiedy się dostosuje do XXI wieku i ogarnie że życie ma wiele odcieni szarości? Że miłości nie trzeba podbijać na papierze i że człowiek czasem popełnia błędy? To jest zniewolenie, szantaż, ingerencja w życie prywatne.
Będzie następna niepraktykująca z winy kościoła. Bóg ją wysłucha.

8 polubień

Tak było, jest i będzie, zmienić się nie może.
Ma wybór, będzie żyła poza małżeństwem, może uczestniczyć we mszy, nie może przyjąć komunii :woman_shrugging:

1 polubienie

Teraz to ona ma wyje*e na religię.

3 polubienia

Rozumiem…

2 polubienia

Za to ci co regularnie babę tłuką i chlają w pierwszych ławkach w kościele siadają. Tam gdzie tzw. “prezydent Polski”

5 polubień

No wlasnie. Tacy nadgorliwi i niewspolczujący zniechęcają do Kościoła.
Moj kolega przestal przyjmowac księdza gdy ten zbyt namolnie dopytywal sie czemu z żoną nie mają dzieci. :angry:

5 polubień

a sam prezydent pisze z leśnym ruchadełkiem…

1 polubienie

Niestety tego sie nalezalo spodziewac. Wiecej nie wpusci i bedzie miala swiety spokoj!