A pózniej dwie rachmistrzynie,zaprosiłem na sylwestra który akurat był u mnie.Oj,poszerzył sie krąg znajomych wówczas!
Nie tylko o owe dwie dziewczyny [ obie wyglądały podobnie, tak troche jak…Diana Krall na okładkach płyt… ].
Jedna ze spisywanych,miała nieco ponad 90 lat i była przedwojenną…cyrkówką.Zwiedziła nawet podejrzane kąty ówczesnej Europy,widziała nazistów w Niemczech i komunistów w Hiszpanii-wg. niej “oni się urodzili po to by zabijać”.Zapamiętałem sobie tę prostą definicję totalitaryzmu,jak widać,na całe życie.
Mieszkała jak szczur,z chwiejącym sie piecem w którym nie miała sił palić.Okna oblodzone,podobnie jak próg.Drzwi mieliśmy problem by zamknąć…Siedziałem u niej ponad godzinę.Zmarzłem ale się nasłuchałem jak by mnie duch nadchodzących/minionych Świąt odwiedził…[Dickens-Opowieść wigilijna,jakby ktoś nie wiedział,co mam na myśli…
W tej samej bramie,na trzecim piętrze jakiś profesor czegoś tam a vis a vis,stara panna jak ta z 07 zgłoś się,co sie bała pająków…
A w jednym mieszkaniu przywitali mnie jak księdza na kolędzie.Niemal na baczność,w odświętnych ubraniach…
Barwne,ciekawe,nawet pouczające.I wtedy,świetnie płatne.A jednak czułem zażenowanie włażąc jak jakaś bezpieka,w cudze życie…
Jednak Wąsek skacząc 130 i 132,NA ŚNIEGU a nie w ramach tych idiotycznych,letnich podrygów,to więcej niż miła niespodzianka.
Teraz czekam co pokaże w normalnym konkursie.
Oby jak najdłużej byli w formie
Właśnie się zaczęło w Lillehammer…Polacy za chwilę.
Na razie poziom dosyć…dziwny.Oto świetny skok na 127 m. oddał…Turek!!!
A teraz Faubert z Francji,128…
No,no…Co będzie dalej?
Paweł Wąsek 131m. Piękny skok i Polak prowadzi!
I już po pierwszej,chwilami dramatycznej serii…Jak Domen Prevc wyszedł cało ze swej próby,to już tylko on wie.Na szczęscie nic sie nie stalo.
Po 65 chyba skokach,wiadomo już więcej.
Z Polaków tylko Wąsek i Kubacki awansowali.Reszta wręcz fatalnie.Pozbawieni energii,bez odbicia…Stoch 40 ale ja czekałem na Zniszczoła…Niestety,marne 119 m. i 32 miejsce…Nie ma punktów.
To był mecz Norwegia-Słowenia-Niemcy-Austria,plus Japończyk,Ren Nikaido.I jeśli na tej bazie snuć domysły…Niestety wygląda na to że nasz austriacki selekcjoner nie znalazł żadnego środka na bolączki zeszłego sezonu a indywidualne podejście Stocha to strzał już nawet nie w płot ale kompletnie poza cel.
Oczywiście jeden konkurs to tyle co nic,niemniej wyżej wymienione reprezentacje a w szczególności Austria i Norwegia,zespołowo mają nad nami przewagę porównywalną z obecną sytuacją w bithlonie.Obym się mylił ale skoki Polaków,pasywne,jakby z przemęczonych organizmów [początek sezonu!!!] wyglądały zle.