I kto wyrobił moją normę -nie tylko w piciu?
“Widzę u moich pacjentek skutki wychowania w konserwatywnych rodzinach, które objawiają się przekonaniem, że cielesność jest zła. Wciąż popularne jest myślenie, że mężczyźnie wolno w sferze seksu więcej niż kobiecie. Ubolewam nad tym. Mężczyzna, który ma dużo partnerek to kobieciarz, ale i zdobywca. Kobieta, która miała wielu partnerów, dostaje etykietę puszczalskiej. Przyszła do mnie ostatnio pacjentka, która powiedziała mężowi, że miała przed nim trzech partnerów
Ilu naprawdę było?
Siedemnastu! Średnia to około ośmiu, ale kobiety przyznają się zazwyczaj do dwóch-trzech. Mają tendencję, by przedstawiać się z biernej strony. A szkoda, bo są mężczyźni, którym bardzo imponuje, że ich partnerka jest doświadczona.”
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177333,29013051,polak-w-lozku-jest-jak-stolarz-ktory-z-calej-sily-hebluje.html
U naszych słowiańskich przodków by to nie przeszło. Każda dziewczyna miała kłopoty z zamążpójściem jeżeli była cnotliwa. Bo co to za kobieta, której nikt nie chciał? Prawiczek też miał ograniczone szanse na znalezienie żony. A w ogóle, sfera seksu traktowana była na luzie, aczkolwiek wierność małżeńska moralnie zobowiązywała. Ale przed zawarciem, wolna wola.
Chrześcijaństwo stopniowo zmieniło ten obyczaj. Ale nie tak od razu, ze 2 wieki ta zmiana trwała.
Taka kultura
Od lat się zastanawiam , tak ogólnie nie tylko w tej sferze, dlaczego facetowi wolno więcej i mu to uchodzi za plus, a to samo kobiecie uchodzi za minus?
Chzescijanstwo?
W tej kulturze obowiązuje hipokryzja .
Z kultem matki wiecznej dziewicy włącznie
Według mnie dlatego że nie było uprawnienia przez wieki i w ogóle chłopy mogły więcej oraz obyczajowość kobieta w poprzednich epokach miała być dobra,przykładna,cnotliwa na co kładziono szczególny nacisk więc posiadanie wielu partnerów ukazywało ją jako właśnie nie cnotliwą co przejawia się częściowo do tej pory Facet z kolei nie jako musiał mieć w życiu trochę kobiet bo to była nie jako kwestia jego prestiżu choć oficjalnie przysięgał przed Bogiem kobiecie i przykazanie nie cudzołóż…ale cóż religia jest oparta na hipokryzji
Raczej religie sa podparte mizoginią.
Przepraszam,czas na co?
Na 17 kobiet?
Nie dotyczy.
Ale kiedyś nie miałem z tym problemu
Jakies 30-32 lata temu,szczególnie.
Dobrze, ze problem nie dotyczyl trzeciej płci i teczowej trzódki. Ja nie mam nic przeciwko temu , ze siadajac do brydżowego stolika usgadniamy konwencję. Ale próba gry znaczonymi kartami?
Nie to, żebym się zgadzał z tym, alem kiedyś spotkał się z takim porównaniem: Klucz, który otwiera wiele zamków, jest cenny, natomiast zamek, który daje się otwierać każdym kluczem, nie bardzo.
ho ho ho…
Sluszna uwaga. Do otwarcia zamka wystarczą dwa druty . Do otwarcia zamku oblezenie potrzebne dobra to tylko wolna gra skojarzeń.
Zawsze mozna probowac otwierac otwarte drzwi
Przez forumowych zagadkowoczow zaczne krzyrzowki układać ,
Uroki patriarchatu…
@mężatka Jest kilka teorii - swego czasu dziewice uchodziły za istoty czyste i sterylne, mające właściwości niemal uzdrawiające stąd też obsesja na ich punkcie. Ślub z dziewicą miał być też gwarancją ojcostwa pierworodnego dziecka (syna), które potem było dziedzicem majątku.
Ale @waranzkomodo powtarzasz patriachalne argumenty.
Swiat rzadzony przez monopole?
Mozna zyc dlugo i szczęśliwie, mozna zyc dlugo jako roslina.