… skoro przed ślubem nie wolno mu uprawiać seksu?
Wchodzą w życie nowe zasady zawierania małżeństw kościelnych - i taki oto kwiatek!
… skoro przed ślubem nie wolno mu uprawiać seksu?
Wchodzą w życie nowe zasady zawierania małżeństw kościelnych - i taki oto kwiatek!
Zamiast iść do przodu to cofają się w średniowiecze. Ja jestem za ślubem cywilnym. Kościelny to koszt, szopka i zarobek dla klechy.
Nie widzę problemu, ponieważ każdy praktykujący katolik ma się do tego dostosować i już. Ale nie ma obowiązku bycia praktykującym katolikiem, więc w czym jest kłopot?
no i jest git
konfesjonal forever
po co sprawdzac jak sie wie?
@birbant
Tez nie widze problemu
Taki jest kosciol w Polsce, albo sie dostosowywuje albo nie
Niby jaki?
Bingolo… ktoś złośliwy mógłby się zapytać, czy miewałeś erekcje jako kawaler. I teraz zgadnij, czy ja jestem złośliwy.
E tam, co sie mamy bawic w katolickie klocki? Jula, zeby wyjsc za maz, musiala miec zaswiadczenie z USC o zdolnosci do zawarcia zwiazku malzenskiego. Zeby bylo przyjemniej (patrz: rodzinnie) to JA moglam jej takie zaswiadczenie kupic (nie pamietam ile zaplacilam). Zeby sie odpowiednio przygotowac w przeddzien udania sie do USC zrobilam pedicure, manicure i poszlam do fryzjera. Przed wyjsciem z domu przyzwoicie sie wyszorowalam i zmienilam majtki. Jakiez bylo moje zdumienie jak sie okazalo ze nikt niczego nie “sprawdza”… A przyszlam taka napalona…
Alez Wabbit, to jeszcze nie wystarcza! Można mieć erekcję, ale w łóżku być imoptentem
To trzeba było sobie wziąć atrakcyjniejszą żonę. A jak ktoś naprawdę chce oszukiwać siebie i księdza przy okazji, to później będzie żył z konsekwencjami swojej nieszczerości. I to jest dokładnie tak, jak być powinno. Nie sądzisz?
Sugerowąć komuś nieatrakcyjność żony, tak tak trochę nieładnie jest.
A na impotencję, to najatrakcyjniejsza kobieta nie pomoże.