Skąd wiedzieliście, że "to jest to"?

…albo, że nie jest. I jak do tego doszło?

2 polubienia

Wziąłem łyka i zasmakowało.

2 polubienia

:sheep: :ram::ram::ram::ram:Doswiadczenie kolezanko, doswiadczenie :wink:
Jak to mowia trzeba pocalowac wiele zab, zeby trafic na ksiecia (co prawda podobno tak twierdza Francuzi)

3 polubienia

Z tą żabą dobry pomysł.

1 polubienie

Pewnie musialbym napisac,“nie wiedzialem”.Nie wiem co mialbym brac pod uwage…Uczucia?Smak?Jakies zakupy?
Ale za to proces przekonywania sie ze"to jest to" to zawsze wspaniale przezycie.

3 polubienia

Nikt nigdy nie ma pewnosci. Każdy ma tylko nadzieję.

4 polubienia

Najpierw było foto w Internecie na którym wyglądał na zwykłego miłego chłopaka. Szybko zaproponował spotkanie w realu, bez długiej zbędnej pisaniny dzięki czemu uzyskał kolejny punkt :slightly_smiling_face: Przyszedł punktualnie. Bardzo miło się rozmawiało. Stwierdziłam że przystojny, inteligentny, naturalny, miał przyjemny głos. Randka przedłużyła się: miała być kawa ale potem zrobiliśmy się głodni i poszliśmy razem na obiad do knajpy. Na zakończenie zaproponował żebyśmy wymienili się numerami i powiedział że miło się będzie znowu spotkać: uznałam to za dobry znak i w kolejny weekend zaproponowałam wspólny wypad na tańce. Spotykaliśmy się głównie w weekendy bo w tygodniu było dużo pracy, najpierw na mieście potem już u mnie w domu. Po nie całym roku już wiedziałam że chcę go za męża. Spotykaliśmy się ok 2 lat i potem wzięliśmy ślub. Jesteśmy razem 9.

7 polubień

A co zrobić, żeby nie trafić na psychopatę?

Numerek na pierwszej randce???

1 polubienie

Ja nie wiedzialam, znajomi za to byli bardziej pewni. Wiedząc, że przychodzimy w pojedynkę na ich wesele to posadzili nas obok siebie. Dobrze nam się tańczyło, ale nie bylam jakoś bardzo zainteresowana bo życie świeżej singielki odpowiadało mi jak nic innego. Tydzień później juz u innych znajomych spotkaliśmy się przypadkiem na domówce. Zaczęliśmy się spotykać, ale ja nie traktowałam tego poważnie. Bardziej w kategoriach dobrego romansu, dopiero później to wszystko ożyło.

3 polubienia

@Bingola Numerami telefonów…

Po części to doświadczenie, przeczucie / nie 6 zmysł bo ten obecnie nie istnieje, kiedyś był w genach z pokoleń - 3 oko :face_with_hand_over_mouth::thinking::stuck_out_tongue_winking_eye:, i nieużywany zamiera /.Niekiedy wystarczą 3 pytania kontrolne / mała podpowiedż / i wiem. Tak było z dziewczynami, a teraz z kolegami, oczywiście nikogo nie skreślam, każdy ma prawo do poprawki dopuszczalnego błędu

2 polubienia