Przecież mógł to załatwić z kierownictwem naszej drużyny, a nie robić taki bezmyślny skandal międzynarodowy, no nie? Jak by mu dali się nażreć przed skokami, to mógłby się skarżyć, że skusili go i był za ciężki.
Chyba nie myślicie, że nie znam Lahti z tamtejszymi skoczniami, że nie serwisowałem tamtejszej elektrociepłowni?
nie widze skandalu. w Polsce zdaje sie, ze bez afery sie nie da. @harmonik
to jest tylko wierzcholek gory lodowej
jest moze jeden pozytyw tego cholernego wirusa - a i tu wychodze przed szereg - strach przed zaraza moze spowodowac zanik imprez masowych. gdzie to byla pralnia kasy wieksza niz gielda @Szczery_do_BULU tak mi sie to dzis skojarzylo
Ty nie wiesz, że jak Polak głodny to zły?
Dobrze, że powiedział. Jaka afera międzynarodowa?
Mogli się przygotować i nakarmić skoczków, co to za gościnność organizatorów?
Wstyd.
Dyrektorem od skoków jest Adam Małysz, a on na pewno wie, co skoczkom potrzeba, no i inne ekipy były tak samo traktowane. Skompromitował Kubacki siebie, Polaków i Polskę.
ja sadze, ze zapewnienie odpowiedniego wyzywienia to podstawa u tych motyli
pewnie nie mieli miejsca na osobe to organizujaca, a znalazl sie “obserwator” lub doradca
Co w tym skandalicznego?Jesli juz cokolwiek to tylko fakt ze skoczek szuka na gwalt przyczyn wlasnej niemocy,podczas gdy inni jakos sobie poradzili.
Nie widzialem konkursu ale jesli czytam ze Kubacki odbil sie wysoko a potem spadl za szybko,to widze ze wraca stare.
I nie ma to nic wspolnego z jedna czy dwiema kanapkami mniej czy wiecej.
Nie posądzam Dawida o zblazowanie i olanie tego sezonu bo to bylby dopiero skandal.Ale wyraznie rzuca sie w oczy jakas niemoc.Jakby Kraft i Geiger odebrali innym ochote do walki.Troche kurna,wczesnie I nie w odpowiednim momencie
Winię naszych komentatorów skoków, którym się nie chce - lub są na to za głupi - wytłumaczyć kibicom, jaka to trudna dyscyplina te skoki, ile elementów nie do wytrenowania składa się na najlepsze wyniki. A potem nasi kibice myślą, że nasi muszą wygrywać, co stresuje naszych skoczków.
@collins02 to sa ludzie pracujacy na poziomie zylowania organizmu
u skoczkow to z mojego laickiego punktu widzenia? brakuje wyobrazni, kroku do przodu, nazwij to jak chcesz - brakuje trenera z prawdziwego zdarzenia.
w ramach mojej dzialki nazywa sie to zarzadzanie przez cele. nie mylic z cela wiezienna oczywiscie
Tak,o ile pamietam te zmagania i speca od"wiaterków",Tajnera, to czasem mozna bylo cholery dostac.Gdyby to Jerzy Mrzygłód nie dawal rady to ok. Bo czasy sie zmienily i latka lecą…Ale dzisiaj komentujący mają wszystko podane jak na tacy.By sie wypowiedziec lub cos napisac,nie muszą wstawac z łóżka…
A jednak…Pol biedy gdy ponoszą ich emocje.Wtedy mogę przymknac oko i cieszyc sie atmosferą.Ostatnio jednak,gdy tylko jestem w kraju,nie ma mowy o jakims rozsądnym przekazie.W kazdym razie,nie na sportowym poziomie.
Krok do przodu moglby byc krokiem/skokiem poza skocznie
Oczywiscie ze Dolezal nie jest Horngaherem.To jasne od samego poczatku sezonu.
Ale nasi to nie sa dzieciaki.Osiagneli juz bardzo wiele,wiecej niz kiedykolwiek i mozna oczekiwac ze WIEDZA tez wiecej.
Ale to na papierze.Nie tacy mądrale łamia sobie co sezon zeby na tym sporcie.Mnie chodzi tylko o to aby nie CHRZANIC bez sensu,korzystając z dorwania sie do mikrofonu.
a to masz racje - ekipy tworzy sie na rodzaj zadania, sportu czy robienia czegokolwiek nawet zalogi na jachcie
w takich miejsca na placz nie ma
i tu nie rozumiem/rozumiem skoki - to chyba jak troche upraszczajac grasz zeby wygrac nie tylko indywidualnie?
co do Fortuny? zadasz pytanie Ty czy ja?