Słabo dziś z pytaniami

Kiedyś było o wiele więcej dzieci. Może się więc tymi dziećmi zajmowali? :thinking:

5 polubień

W polu robili. Czasu mniej na pierdoły?

2 polubienia

Nazywa sie to vieja usanza zużywa moce przerobowe organizmu edit trzeba die nachodzić
Mialam okazje przerobic trzęsienie ziemi, slabe szkło dzwoniło, ale sie nie potłukło i awarie energetyczna na poziomie, ze działało tylko 112. Szok
Lodowka u mnie wytrzymuje 24 godziny bez otwierania. To tyle teorii.

2 polubienia

…i dostęp do Twojej lodówki z piwem?

1 polubienie

Moi rodzice pracowali zawodowo. Najstarszy brat miał na nas oko.
Na szczęście w szkole mieliśmy ze 20 kółek zainteresowań, mogliśmy przeczekać powrót rodziców do domu.

2 polubienia

No widzisz? Ilu Was Było?
A Ile ty miałaś dzieci?
… bo miałaś już internet i nie musiałaś wymyślać żadnych “rozrywek”. Internet zastąpi prawie wszystko :wink:
Wniosek?
Odpowiedź na pytanie Devila jest taka, że jak ludzie nie mieli internetu, to… sobie inne zajęcia znajdowali.

3 polubienia

Z tym netem i dziećmi to też zaleznosc prosta nie jest.
Niektorzy z samouczka smarfonowego dowiaduja sie, ze istnieje roznica miedzy koza a kobietą

Ej coście tak ucichli kurła?

1 polubienie

Ja to ucichłam, bo zaczęłam myśleć, co robiłabym bez netu, a inne to nie wiem dlaczego ucichły.
A może im net padł i robią coś innego? :thinking:

1 polubienie

Nie było netu, a czasu mi brakowało.

4 polubienia

Picie też trochę zajmuje.

1 polubienie

Jak trzeba było, to zajmowało. Ze trzy dni nawet.

1 polubienie

@joko trudno się pochwalić tym, że spędzałam dużo czasu z dzieckiem. Zawodowo długo nie pracowałam, miałam czas i chęci.

1 komputer miał w przedszkolu, mimo to chętnie graliśmy w gry planszowe. Siedziałam przy nim jak tworzył grafiki ( ma do tego dryg). Wspólnie czytaliśmy książki ( internet już mielismy). Dużo czasu spędzał na treningach taekwondo, grał w piłkę nożną, lubił wycieczki rowerowe, często z nami wędkował.
Nigdy nie miał też bzika na punkcie telefonów.
Jednym słowem. Trudno było jego usidlić przy komputerze. Czas na dziewczyny też musi mieć :wink:

Moich rodziców też chwaliłam, że uczyli nas wielu przydatnych umiejętności.

1 polubienie

Mi też @birbant.

1 polubienie

Wiecie, ze w Hiszpanii izb wytrrzezwien nie ma, a stan po spożyciu mozna uznać za okoliczność łagodząca ?

2 polubienia

Przed laty i w innych krajach tak było. Ale się pozmieniało.

1 polubienie

Cudowny kraj.

Tez zaostrzono przepisy jesli chodzi o jazde po kielichu
Ale wytlumacz Hiszpanowi, ze wino czy piwo do obiadu nie jest prawem naturalnym?

Bylo lepiej. Teraz jesli chodzi o alkohol to śrubkę podkrecili, samorzady mogą ustalic strefy alkoholfree na swoim terenie.
A zdaje sie bedzie kłopot Madryt sadz5i, ze swiat nalezy do nich. Juz ostrze kose i stawiam na sztorc, nie bedzie mi ta zaraza sie panoszyła

Bo alkohol, to bezalkoholowy się pije.

.wtedy objawy są bezobjawowe. :upside_down_face:

1 polubienie