Słabo dziś z pytaniami

Ale kac też???

Mówiłem że TG mają zawsze szczęście.
Wokół szalało a u mnie luz

Czy widziałeś kiedykolwiek, aby woda zalewała pod Górę :thinking:

.zwłaszcza Tarnowską.

2 polubienia

Nigdy to deszcz nie pada w Kalifornii a w okolicach Alicante jak sie rozpada to 50 litrow na dobry początek. :palm_tree::beach_umbrella::pouting_cat:

P.s. nie moge znalezc jakiejs rozsądnej wersji piosenki same niedouczone stodola disco sie wyswietlaja

1 polubienie

Kolega diabelek droge z piekła pozyczyl i poplynelo pod górkę

Co wy mnie tu z jakiemyś mżaweczkamy. U mnie teraz burza deszcz grad i śnieg. Razem albo naprzemiennnie, to leci w wielkich ilościach z nieba. A napierdziala pierunamy i błyskawycamy…

1 polubienie

Wczoraj pisałam jak wygląda sytuacja w naszym regionie. A tego tyczy się Twój materiał.

1 polubienie

Czyli na chlodzeniu piwa oszczedzisz

1 polubienie

10C na dworze. Za ciepło. Ale, faktycznie, kocioł mam tu niezły. Teraz wali nad dachem, prawie. Ciemno i świata nie widać.

Pogoda sie zmienia
U mnie tak bylo front burzowy za frontem szedl jak ruska armia na Berlin.
Dwa dni sloneczne teraz, ale chłodno jak na maj.

1 polubienie

Aby coś kupić,szło sie do sklepu.Do dzisiaj wole tak niz przez internet.Moze nie bilety ale np. żywność,ksiązki, filmy bez dwóch zdań.
W wolnym czasie ludzie mieli TYSIĄC razy wiecej inwencji niz dzisiaj.
O zabawach dzieciecych nie bedę Ci opowiadał bo nie wiem czy to moze byc dzisiaj interesujące.
W wolnym czasie gralem w piłke lub w tenisa,czasem po 3-4 godziny dziennie.Weekendowe wypady na rowerze to czasem caly dzień.Sluchanie muzyki i oglądanie filmów oraz czytanie ksiązek,dokladnie tak jak dzisiaj.Do tego internet jest zbędny.Jedyna roznica to nagrywanie na taśmy z plyt czy z radia,co pochlanialo często mnóstwo czasu z uwagi choćby na zakłócenia…
Aleksander Bell opatentowal telefon jeszcze w XIX ieku wiec pytanie o komunikowanie sie,jest troche dziwne.Ale przede wszystkim,ludzie potrafili pisać listy.A tacy jak ja,znajdywali w tym wielką przyjemność.Poza tym,komunikowanie sie to przede wszystkim rozmowa na żywo a nie w takim surogacie jak net gdzie nie widzisz nawet z kim gadasz…
Spotkanie towarzyskie temu slużyło,nawet jesli nie było imprezą.Za moich czasow,przy herbacie,piwie,winie,muzyce czy grze w kosci lub szachy,czasem 2-3 razy w tygodniu.
Platności?Nie rozumiem…Slyszałes o pieniądzach?Dawno temu wynalezli…
Internet dla mnie to jedynie przyspieszenie pewnych procesów.Wspaniale pomocny przy papierkowej robocie.Zgloszenia,poszukiwania pracy na przyklad,rezerwacje lotow czy hoteli.Komfort w sprawach które trudno uznać za hobby czy przyjemnosci :innocent: Innymi słowy,narzedzie.Bardzo przydatne ale i niebezpieczne,co juz stanowi calkiem inny temat…

2 polubienia

W bierki sie gralo
I czytalo SF :smiley:

1 polubienie

Co jest bezpieczne?
Granice?
Limes inferium.

To ma być qrwa aktywność?!

Czyzbys zaczal trzezwiec?
Nie martw się, dzis juz wtorek…

1 polubienie

Co tak słabo?

1 polubienie

trzeba zaczac zbierac sily na weekend :wink:

Żeby zadawać niegłupie pytania trzeba mieć sporą wiedzę. Ty potrafisz i kilka dziennie. A ja? Jak zadam jakieś jedno na pół roku to i tak sporo :thinking:

2 polubienia

Co to ma qrwa znaczyć?!