Mało
Co mało? Grosz do grosza i będzie kokosza.
Nuda w chuj
Rower se kupiłem, tak ja se obiecałem.
Teraz Nunu możemy się ścigać jak przyjedziesz …
No, chyba że przyjedziesz z elektrykiem.
To się tak nie będę bawił, bo wygrasz tak czy siak, szczególnie pod spore górki …
Ha…A ja rano przywróciłem do życia mój stary rower.Nie używam od dwóch lat z okładem ale…Nie lubię wraków w obejściu
Za wcześnie?
Na piwo nigdy nie jest za wcześnie.
Amen
I to tyle przy wolnej sobocie?
Trzeba przyjąć do wiadomości fakt że po pytamy wiatr hula i nic się już w tym względzie raczej nie zmieni
Wyjebane macie totalnie.
Nikt o nic nie pyta bo wszyscy wszystko wiedzą,
A ja na piwie jestem i nie będę sobie psuł smaka Twojej towarzystwem…
Tak, nawet nie widać sensu robienia żadnych soborów sokołowych.
Nic, tylko wyciągnąć USB z tableta…
Pogodę ładną mają, to co będą siedzieć przy kompach.
Jutro Iga z tą Zheng i może być nieprzyjemnie, bo to jakiś czarny kuń, ta kitajka.
Pogoda taka, ze dzis ucieklam do domu bo na dworze zaczyna sie lato.
W sloncu dzis “pękło” 40 stopni. Ale morze ciagle zimne. Piwo na szczescie też…
A i zapas lodów w zamrazalce sie jeszcze nie wyczerpal.
U mnie zimnica. 11C w tej chwili. A w południe, aż 14 było.
Lepsza taka zimnica niż inna zimnica czyli malaria …
Balem się tej cholery będąc w okolicy równika i żarłem Malarone.
A komari tam latali panie, jak małe nietoperze …
Bo to były nietoperze. One tylko udawały, że są komarami, żeby ludzie nie bali się covida.
Mam tak umordowany dzisiaj umysł, że już nie wiem, co piszę
Też mi sporo osób wtedy mówiło, że to nietoperze, ale ja im nie wierzyłem …
Nawet zacząłem się z nimi wykłócać:
– Co wy za głupoty wygadujecie, to komary!
– Żadne komary, to nietoperze!
– Komary!
– Nietoperze!
– Komary!
I tak przez pół godziny …
Ale jak jeszcze Ty piszesz, że to jednak nietoperze, to w końcu chyba dam za wygraną.
Wtedy chyba z 70 ludzi mnie próbowało przekonać … A ja jeden, że to komary
A może jednak to były komary …
Trzeba było fotkę zrobić przez lupę.