Słabo dziś z pytaniami

Rozumiemy Twoją radość, bo wszyscy przyjdą z osobami towarzyszącymi.

:yum:

5 polubień

Piję tylko 7 dni w tygodniu

2 polubienia

To zacznij pić 8. Należy się doskonalić.

4 polubienia

Samorozwój to podstawa

3 polubienia

Wsydu nie ma

2 polubienia

Wstydu by nie mieli, jakby nie pili, ale teraz piją, to nie mają czasu na pierdoły.

4 polubienia

Źle

Znowu trzezwiejesz?
Jutro piątek

1 polubienie

A może nasz Devil wie: czy na trzeźwo albo bez prochów da się pracować w polskiej szkole? :thinking: Może ci nauczyciele odchodzą z poczucia odpowiedzialności, bo już dawno dają w palnik?

1 polubienie

Czy jak psychiatra powie, że można to można mimo,że się ma w umowie, że nie można? ps chodzi o prochy nie palnik

Co do leków zapisywanych przez psychiatrę to wypowiadac sie nie będę. Nawet dla nich często to bywa loteria jak pacjent zareaguje.
A alkoholu nie poleca sie z tym mieszac.
Poza tym procenty sa depresorem, jesli ktos ma klopoty typu wieczne czarnowidzenie to niech lepiej tabliczke czekolady zje (uwazajac przy tym, bo kakao obok orzeszkow ziemnych i owocow morza - szczegolnie krewetek - nalezy do jednych z najsilniejszych alergenów jesli chodzi o jedzenie)
Jak masz doła to polecam klasyke aztecko-inkaska ze szczyptą Majów - gęsta czekolade z miodem i churros czyli rodzaj parzonego ciasta ptysiowego smazonego w glebokim oleju. Wszystko na bazie bezglutenowej mąki kukurydzianej.
Czekolada plynna moze byc bez mleka, na wodzie, jesli nie trawisz laktozy.

2 polubienia

Ależ nie mam zamiaru mieszać, tylko dobrze wiedzieć, co jest dopuszczalne. Bo “na rauszu” przyjść nie można, ale na haju chyba tak? :shushing_face:…zwłaszcza, że inaczej się chyba nie da przeżyć.

1 polubienie

Na niektore dragi sa szybkie testy, ale raczej dotyczy to opioidow? I ile tych -zepamow musialabys zezrec, zeby zaczac sie zachowywac glupio? Owszem z refleksem mozna miec problem, wiec jak prowadzisz nie uzywac.

2 polubienia

Co prawda jak się człowiek z pierwszego szoku otrząśnie to już potem go tak nie rusza, ale kto wie co jeszcze jest teraz normą. I ile powinno się doświadczyć w ramach tego pierwszego szoku, jaki to horyzont czasowy obejmuje.

1 polubienie

Norm sie zachciewa?
Nie jesc ryb z Morza Srodziemnego bo kanibalka mozesz zostac - nie wszystkie tratwy sa wykrywane, a rybki wodorostami nie żyją :wink:
I niedługo uwazac na ukrainskie drapieżniki bo się na pieczyste z onuc przestawią?
Na razie front jest w stylu I wojny plus ostrzał bezposredniego zaplecza, ale co ruskim do lba strzeli?

2 polubienia

Norma to sprawa mityczna :confused:

Tiaaa. Rzym nigdy sie nie przejmowal brakiem sily roboczej, niewolnikow. Przyszla zaraza?
Historia niby kolem sie toczy, ale nigdy nie jest tym samym. Zasady sa podobne, ale realizacja juz nie.
Poza tym ewolucyjne uszkodzenia mózgu i utrwalenie tych cech przez hodowlę wsobną?

1 polubienie

Nadal słabo, czy coś się zmieniło? :shushing_face:

Kolega @Devil tez jakos slabo. Mniej polewajacy sie zrobil? :wink:

2 polubienia

Raczej jemu nie chcą polewać, to i focha złapał.

3 polubienia