Mogąc poruszać się w czasie, też bylibyśmy zdolni do błyskawicznych podróży między galaktycznych.
Dokładnie.
Każdy masywny obiekt we wszechświecie powoduje zagięcie czasoprzestrzeni. Jednak należy zauważyć, że skoro nawet nasze Słońce, które skąd inąd stanowi 99,8% masy całego układu słonecznego, wywiera tak mizerny wpływ na czasoprzestrzeń, to zdecydowanie wątpię, czy kiedykolwiek ludzkości uda się zgromadzić taki zasób energii czy czegokolwiek innego, by cokolwiek sensownie zagiąć.
Tak. ta teoria póki co obowiązuje.
Owszem, pięknych teorii jest bez liku, ale nikt nie kwapi się do podania, jaka ilość energii potrzebna byłaby od ich realizacji. Wydaje mi się, że w tym momencie powinniśmy się skupiać na tym, aby Ziemia pozostała miejscem jak najdłużej przyjaznym do życia, a nie wyobrażać że w razie draki jakaś cudowna katapulta wystrzeli na nas na inną planetę, żeby hulać tam od nowa.
Podobnie artykuował Stanisław Lem.
Niby tak… aczkolwiek w 19 wieku cała fizyka była już znana i skończona… a dziś analizuje i mierzy sprawy których nie rozumie
Obecnie najszybszy ziemski obiekt bezzałogowy wysłany w kosmos osiągnął bodajże niecałe … 0,006% prędkości światła. Jak na razie owe analizy, pomiary i coraz śmielsze dywagacje bardzo mizernie przekładają się na praktykę. Pora zacząć twardo stąpać po Ziemi, bo jeżeli w ogóle nastąpi jakiś przełom cywilizacyjny w kwestii podróży kosmicznych, to z pewnością wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, … … … wiele później, niż się nam marzy.
Mówimy o cywilizacjach… które mogą mieć o wiele, wiele, wiele dłuższą ścieżkę rozwoju.
Z naszej ludzkiej perspektywy masz rację… nie sięgniemy najbliższych gwiazd za naszego życia… ale to tylko nasze spojrzenie i wiedza. Wszechświat ma gdzieś to co sobie o nim myślimy… warto o tym pamietać.
Ma to gdzieś, że wszechświat ma to gdzieś, kiedy biosfera na naszej skalnej kulce zaczyna się kurczyć.
Jak zmieszałem zioło z piwem to też widziałem ufo. Wszyscy mieli jakby większe łby i szerokie uśmiechy.
Myślę że ufo nas odwiedza kiedy jestesmy pijani. Potem kasują nam wspomnienia z ostatnich 12h.
Jednak ludzie zawsze chcieli mieć marzenia i sięgać dalej. W końcu weszli w kosmos i okazało się że to nawet krok nie był. Ogrom przytłacza i redefiniuje to co myślimy… ale i tak marzyć będziemy. musimy
ponoc juz go zestrzelili.
Bo to była jakaś podróba. Jeden jest prawdziwy czarny rycerz, a z nim nie tak łatwo.
Miota się już dość długo, ale na razie nikt nie przyznaje się do niego. Mi samemu trudno byłoby uwierzyć, że tak futurystyczne coś stworzono w latach 50-tych, w czasie, gdy dopiero zaczynaliśmy sięgać orbity Ziemi.
no to nie pisz, ze kosmiczny smiec z kwazarow dolecial.
orbita biegunowa? ile czasu trzeba, zeby na skutek wybuchu slonecznego polaczyc gotowce w jeden obiekt? badania nad polem magnetycznym na razie znamy w postaci nowej mikrofalowki 5G i doswiadczen z opilkami zelaza i magnesem w podstaeowce.
nie liczac mojej kolekcji magnesow na lodowce
Ależ bardzo możliwe, że doleciał. Może, gdy odtajnione zostaną archiwa z lat 60-tych, dowiemy się czegoś więcej. Na razie lata toto i nikt palcem nie chce tknąć