Śmierć kliniczna

Ja na fejsie rzadko bywam. Ostatnio chyba w maju?
Mam “zaleglosci” :joy::joy::joy:

4 polubienia

Mój dziadek przeżył smierć kliniczną. Wspominał spotkanie ze swoimi zmarłymi rodzicami. Powiedzieli mu, że jeszcze nie jest jego czas.
Obecnie juz nie żyje, ja jednak nie mam wątpliwości ze spotkam go ponownie.

4 polubienia

Wy tu o śmierci a @devil już słodko pochrapuje wykąpany i w piżamce.

2 polubienia

Mi specjalnie nie zależy czy ktoś uwierzy lub nie ma takie było moje przeżycie, nie przeznaczenie bo to wyższy poziom wiedzy której z prostych przyczyn nie posiadam, niemniej mnie interesuje by bardziej siebie zdiagnozować oczywiście z pomocą lekarzy mających specjalizację w tym kierunku. Każdy ma szansę to osobiście przeżyć, choć z osobistych względów naprawdę nie polecam. Bardzo komplikuje życie

2 polubienia

A gdzie tam zaraz o śmierci. Ja się zastanawiam jak do pracy jutro dotrzeć. U mnie burza z błyskawicami - jak pizło to myślałem że balkon się oderwał, ale wisi i dosłownie leje jak z grubego węźa. W pogodzie pokazują same słońca a tu burza z oberwaniem chmury. Straż pożarna co chwilę wyjeżdza do zalanych domów. Jak tu spać

3 polubienia