Spektakularny proces między amerykańskimi gwiazdami, Johhny Depp kontra jego była żona Amber Heard

:laughing: :laughing: :laughing:
Dokladnie!
Ja z innej strony…Czy istnieje nauka która brałaby pod uwage np.swingin’ London?
Nie wiem…Nigdy o tym nie slyszałem.

Jako rodzaj subkultury? Co prawda tym się zajmuje raczej socjologia, ale to i inne zjawiska tego typu sa dość dokladnie opisane

Wiem.Chodzi o to by powoli właczać to do elementów,jakby nie było,historii.

1 polubienie

Ten proces jaki jest, niestety, taki jest, dużo brudów wyszło na światło dzienne.
Interesuje mnie jaki faktycznie rodzaj relacji między nimi był i od razu wpada w oczy, że było dużo toksyczności psychologicznej w związku.
Czy są to dojrzali ludzi, czy może są to bardziej dzieci, które próbują swoje egoistyczne gierki prowadzić.

Znalazłem panel analityków psychologicznych, którzy każdą niemalże kwestię z tego co mówili na tym procesie, zwłaszcza Amber. I nie pozostawili żadnych złudzeń, co do tego, że nakłamała i to solidnie.
Jakiego typu osobością ona jest, etc.

Inna sprawa, która mnie zszokowała, to ta, że cały świat jest po stronie Deppa, przynajmniej ten celebrycki ale i społecznościowy internetu.
Czyżby feminizm był w odwrocie, czy może feministki są tak podzielone między sobą.
Gdzie te różne trendy nowoczesnego świata, które by zaatakowały z definicji kogoś, kto się nie mieści w słusznych warunkach uprzywilejowania, np. to, że jest się białym, straight, etc. Gdzie ten atak się podział? Czyżby ta cała kultura współczesnych trendów obyczajowych nie miała żadnego wpływu na świat celebrytów?

2 polubienia

???
Zaskoczyłes mnie swoimi wnioskami…
Uważam ze jest dokladnie na odwrót.
To wlasnie bezkrytyczne stawianie na Deppa dowodzi ze liczy sie popularność.W dodatku oparta na takim goovnie jak piraci z Karaibów.
X lat temu mialem okazje obserwowac “w akcji” fana tej szmiry.I powiem Ci ze religijny fanatyzm to,tak dla porównania,nuda i śmiech na sali…
Cizia porwala sie z motyką na słońce.Nawet feministki nie pomogą.

1 polubienie

Właśnie został ogłoszony werdykt w sprawie zniesławienia Deppa i jest on całkowicie po stronie Deppa, który wygrał sprawę.

1 polubienie

Im historia bardziej wspolczesna tym większą ilością źródeł dysponujemy
Ale tez wieksza zawodność. Wyobraz sobie, ze za kilka stuleci na skutek różnych kataklizmow i zbiegów okolicznosci przetrwały tylko ruskie serwery? Co wtedy badacze mogliby powiedzieć o tym co się dzieje teraz?
A podobną sytuacje mamy z materialami źródłowymi sprzed tysiacleci - strzepy papirusów, tabliczki z pismem klinowym cudem uratowane, bo w przeciwienstwie do innych nosnikow pożar im się przysluzyl? Wykopki archeologiczne gdzie czesto archeolodzy wykazuja sie niezłą wyobraźnia w kwestii interpretacji znalezisk?
Nie mowie tu o danenikenopodobnych, którzy rodowód kota wyprowadzą od genetycznych doswiadczen kosmitow, zeby im myszy statków kosmicznych nie zjadły. :wink:
Do historii trzeba miec podejscie jak to teraz mądrze określa sie “holistyczne” czyli całości nie da się sprowadzić do sumy jej składników.
Po ludzku mowiac nie szukac prostych zależności a zależności między zależnościami. I tu w grę wchodzi zdobywanie wiedzy z wielu zrodel i niekoniecznie bezposrednio zwiazanych ze sobą.
Ale przy zachowaniu regul logiki.

1 polubienie

No i wyglada, ze Deep górą. Ale decyzja dotyczy faktu znieslawienia, czyli w sumie niewielkiego wycinka tego cyrku.
Co sobie ludzie popatrzyli i posluchali to ich :rofl::rofl::rofl:

3 polubienia

No właśnie, i to jest najpiękniejsze z całego procesu, wszystko miało podstawy dużej naukowości. Tzn. można się oprzeć na czymś realnym, poczuć gdzie jest prawda, gdzie jest fałsz, i mieć jeszcze nadzieję w tym świecie, że sprawiedliwość jeszcze nie padła.

2 polubienia

Zawsze zamiast sprawy sadowej mozna bylo ich wpuscic do basenu wypelnionego kisielem i nie ograniczac środków dopingujących.
I zamiasr sędziów dac bukmacherow. Skutek byłby podobny.
Tylko czy w Texasie zakłady tego typu sa dozwolone? ,:joy_cat::joy_cat::joy_cat:

1 polubienie

Skąd Ty bierzesz te pomysły. Basen z kisielem, teraz tego nie zapomnę nigdy. :sweat_smile:

Można by się zapytać, to kim jest Johhny Depp, że tak wszyscy są zaślepieni jego osobą…
Oglądałem Piratów z Karaibów kilka razy…, świetnie się oglądało w celach całkowicie wypoczynkowo relaksacyjnych. Jeśli ten film oglądali i dorośli i wszystkie dzieci, to nic dziwnego, że podobno kilka miliardów dolarów zarobił na tym.
Nie czułem się jak fanatyk podczas oglądania, za to powinienneś mnie zobaczyć jak wyglądam, kiedy oglądałem po raz setny Matrixa, wtedy kto wie… co się działo w mojej osobie. :astonished:

2 polubienia

Mimo póznej pory,jestem autentycznie przerażony tym co piszesz…
Nigdy nie pasowalem do 3/4 tego forum ale to to juz mnie przerasta…

1 polubienie

Nie śledzę. Czasem na YT oglądam kanał gdzie prześmiewczo o celebrytach i tylko stąd wiem.

No bo kisiel to jakos wydaje się byc delikatniejszy od jakiejs borowiny czy innego błota :joy_cat:

2 polubienia

Nie jest tak źle i tak patrzę na to wszystko z głębokim dystansem… nawet na Matrixa :innocent:
No może poza tym, że współcześnie oglądam, jeśli chodzi o częstotliwość, filmy Tarantino.

1 polubienie

No cóż, Johnny tym razem zagrał wybitnie … chociaż zwykle za role zgarnia większe honoraria. :wink:

3 polubienia

Podczas procesu powiedział, że o kasę mu nie chodzi tylko o odzyskanie szacunku świata medialno filmowego i to raczej mu się udało.

2 polubienia

Czy ja wiem… Wygrał, ale błotko sie przykleiło i tak zostanie.

Powtórzę - tu wygrali czyli zyskali jedynie adwokaci obu stron i dziennikarze plotkarskich pisemek.

4 polubienia

Kazda akcja wzbudza reakcję. Ruch #MeToo i pochodne tez już zaczynały żyć w oparach absurdu.
Jak wszystko za co biorą sie adwokaci, którzy nawet w upaly nie wyjmują rąk z kieszeni (oczywiscie cudzych)

3 polubienia