Śpicie?

:bed: :sleeping_bed: :bed: :sleeping_bed: :kissing_heart:

Jeszcze nie czas na dziady…

1 polubienie

Zaraz ide spać, bo zegary swoje, a organizm niezależny.
Kolacje juz zjadlam.
Obfitą, więc pewnie horrory beda mi sie snily :wink::cut_of_meat::poultry_leg::sandwich::fries::pizza::cake::custard::beers:

2 polubienia

To się nazywa cukierek albo psikus…jak się sobie dogodziło cukierkami a nie komuś to teraz będziesz mieć psikusy w snach.

Problem w tym, ze to raczej pasza tresciwa.
Ze slodyczy to ja domowy tort i lody… Te mogą, a nawet musza byc sklepowe.
Ale tak jak Hiszpanie, ze praktycznie rano to kawa z rogalikiem, ale kolacja to drugi obiad, i to czesto obfitszy niz ten pierwszy, nie potrafię. Ale to może tysiaclecia ewolucji?
I klimat?

2 polubienia

Teraz Ci się gremlinsy przyśnią :joy:

One też żrą po północy, cholery…:eyes:

2 polubienia

Jutro 14 do 17 stopni. Ubierzcie sie odpowiednio.

1 polubienie

U mnie już od wczoraj zima. Kurtkę zimową na cmentarzu miałam a i tak zmarzłam. Ale tylko trochę. :smiley:

2 polubienia

Ii…i tak każdy musi się szykować, jak na wędrówkę: skoki temperatury mogą być duże o tej porze.

2 polubienia

No i z powodu wiatru jest zimniej. Np. teraz jest 11 stopni, a odczuwalna temperatura, to 9 stopni. Wiatr robi swoje :smiley:

1 polubienie

Ostrzegałam, że waciak sie przyda :roll_eyes:… żołnierzom w okopach z Łodzi wysyłają okopowe świeczki w puszkach po konserwach, żeby się grzali i gotowali sobie.

1 polubienie

Ja zaraz idę, bo tam znów uderzono w stół a nie ma co jeść :wink:

1 polubienie

… — … :roll_eyes:

1 polubienie

A czemu tak gały wybałusza…, aa…?

1 polubienie

:joy::frowning: bo mnie denerwuje, że krokodyle tańczo:/

A niech se tańczo, to nas jeść nie bendom…

1 polubienie

A może spadno i przestano, jak ich zestrzelo? :thinking:

A niech na drzewo spadajo liście pąpąwać.

1 polubienie

2 polubienia