Może eksperyment, czy kredka moze zastapic patyczek z wwacikiem do czyszczenia uszu?
Tez byłem w przedszkolu.Tyle ze mnie wywalili…I pewnie dlatego mniej pamietam…
Mnie nie wywalili, po trzeciej udanej wycieczce do domu (daleko nie bylo, trzy bloki dalej) i probach zsocjalizowania mnie z grupą osobników, ktorym trzeba bylo czytać książeczki z serii “poczytaj mi mamo” jak ja juz bylam na etapie samodzielnego zglebiania tajników basni Andersena i kuracji “antystresowej” braci Grimm zdecydowano, ze pojde rok wczesniej do szkoły.
I dzięki temu, że Cię wywalili masz dobry słuch, bo nie wtykałeś sobie kredek w ucho
Nawet bym na to nie wpadł…Zresztą…ja chcialem słyszeć wszystko a nie się odgradzać…Refleksje przyszły znacznie pozniej…
A wylecialem za kradziejstwo trufli z choinki.O ile to prawda…Tak mi powiedziała po latach,kuchenna pomoc z mojej ulicy
Łakomczuch. Choć się nie dziwię, czekoladki trufle dobre były. Ale ja wolałam malagi.
Do dzisiaj są…I do dzisiaj sobie pozwalam
A my w Ustrzykach [Górnych albo Dolnych-nie pamietam] po piorunochronach brneliśmy do płci przeciwnej!
Wspólną ekipą zaś,wyrwalismy na pobliski cmentarz…I to nas przerosło…Rozkopane groby…Ale to nic w porównaniu z powrotem!
Oto główna uliczka tej mieściny…I nagle wyłania sie postać w świetle ulicznej latarni…Piątek 13? Ok. wtedy tego nie znałem
Do dzisiaj wspominamy to na spotkaniach…Ostatnio 3 lata temu…Pani prof.nie zdawala sobie do konca sprawy…Bo to ona była…
Wymień choć jeden.
Choćby taki, że istnieje coś a nie nic. Coś nie mogło się wziąć z niczego, więc musiała być na początku jakaś siła sprawcza, która to coś zapoczątkowała.
Natomiast nie istnieje żaden dowód na kontakt boga z ludźmi.
Ale to nie jest dowodem. Nie jest konkretem.
Nie jest z pewnością dowodem na istnienie takiego boga, jak go sobie wyobrażają ludzie (starca z długa brodą o wyglądzie humanoida), natomiast dowodzi, że musiała istnieć bezosobowa siła sprawcza. Wg mnie energia jest tym bogiem.
Ale energia też się musiał skądś wziąć. I tak można w kółko, Macieju czyli co było pierwsze; jajo, czy kura…?
Taki jeden wymyslil big-bang.
Przestrzen bez przestrzeni i czas bez czasu.
Masz rację. Teraz, jak przystojnemu chłopakowi długopis upadnie, to dziewczyny walczą o to, która z nich mu go poda
-kiwanie się na stołku, aby walnąć potylicą w ziemię
ja jeszcze znam uzywanie poreczy zamiast zjezdzalni.
Wielka jest Twoja nienawiść…Ciekaw jestem,do jakiego stopnia,zdajesz sobie z tego sprawę…
Nie wiem jak poglądy filozoficzno-religijne można łączyć z nienawiścią. No ale to twoja sprawa.
Czlowieku,Ty osiągasz szczyty obłudy w kazdym zdaniu jakie piszesz.I nawet nie starasz sie aby to ukryć.Sam siebie oszukujesz a tę swoją paranoje podajesz ja na tacy w każdym temacie którego nigdy,żeby nie wiem co,nie ominiesz.
Ktoś Cie skrzywdził?