Też możliwe. Z naszego punktu widzenia i tak tego nie rozróżnimy.
Ale my już dawno mu się oddaliśmy. Na dodatek w promocyjnej cenie. Sam naród z kolei dał sie tanio (bo za 500 zł) sprzedać władzy. Widać lubimy być straganem.
Co do Grenlandii - Trump traktuje Amerykę jak korporację która musi poszerzać wpływy za granicą. Szuka rynków zbytu i atrakcyjnych gruntów pod inwestycje.
Bylaby zabawa!
w Anglii tez poruszal sie glownie droga powietrzna, zeby okazji nie dac przeciwnikom.
No właśnie, mi się wydaje że on odwraca uwagę od czegoś bardziej ważnego, co chce zrobić na świecie. Pytanie, co?
Albo wykpił Duńczyków żeby nie jechać do ich kraju. Bo inaczej jak wyjaśnić jego sprawę z Grenladią?
Grenlandia to lakomy kasek - i strategicznie i surowcowo ponoc. a teraz jak topnieja lodowce to zaczyna byc bardziej dostepny. Amerykanie baze wojskowa maja tam od lat, ale na zasadzie jak w calej Europie Zachodniej - teren nie jest ich wlasnoscia.
a widac w Arktyce opanowywanej stopniowo przez Rosjan nie za bardzo ma czego szukac…
Właśnie czytałem gdzieś, że Jacek Bartosiak powiedział że z punktu geopolityki to byłoby to idealne dla USA, gdyż teren ten byłby drugą Alaską, ładnie obejmująca klamrą Arktykę. Myślę że Trump ma wciąż dużego nosa do nieruchomości…
Moze nawet nie on, ale przynete chwycil. Zakusy na Grenlandie to nie nowosc.
Ale co będzie z tego mial jak Grenlandia stopnieje
Właśnie to jest jego główny motyw, będzie to ląd do zagospodarowania. Bo bierze to też pod uwagę, gdyż ocieplenie ziemi jest faktem.
Tylko lodowiec na Grenlandii stopnieje, a pewnie zostalyby mu dwie wyspy - gdzies czytalam, ze wg badan sa to dwie wyspy polaczone obecnie lodowcem