Strażacy tańczą "kaczuszki" i udają króla Juliana

Mówcie sobie co chcecie, ale mi się to podoba. I powiem Wam, że filmik obejrzałam z uśmiechem i do końca :joy:

3 polubienia

Tylko czy człowieki to zrozumią, dobra radość w życiu innych

1 polubienie

W sumie dzieciakom naprawdę należy współczuć. Taka fajna pogoda, a one w domach siedzą. Nawet do szkoły czy przedszkola nie wyjdą spotkać się z kumplami. Według mnie wszystko, co sprawi, że chociaż przez chwilę się uśmiechną jest fajne :blush:

2 polubienia

To nie jest fajne - to jest miłe, mnie też pogoda w pracy kusi

1 polubienie

Ludzie wspierają się jak potrafią, by nie dać się depresji i smutkowi. Np. nowa moda : do wyniesienia śmieci stroją się w ubrania wieczorowe.

2 polubienia

Bardziej współczuję psom które są wypożyczane na spacery kolejnych sąsiadów, śmieci to wyjątek - dużo ich za drzwiami mieszkań na półpiętrze klatki schodowej - tak sobie ludzie z wygody tłumaczą zakaz opuszczania mieszkań, cóż smród od śmieci pozostaje wspólny

1 polubienie

U nas akurat nikt nie wystawia. Nie ma takiej opcji. Tyle, że w naszym domu jest 20 mieszkań, więc łatwo się nam dogadać.

Moja klatka jest w miarę czysta - Bogu dzięki za panią sprzątaczkę która jednak dba o większość, za to kolejna klatka to młode cwaniaki - są interwencje policji i sanepidu. Swojej leniwości nie wolno zganiać na kwarantannę i wirusa. Jutro się biorę za szycie masek dla siebie do pracy i w teren, by sobie zaoszczędzić widoku szpitala i podroży w karetce R,

1 polubienie

A jak ktoś naleje wody na Ciebie i te maski? :wink:
Jutro lany poniedziałek… Nie można żyć tylko myślami o zarazie :slightly_smiling_face: Kto się potem naszą psychiką zajmie jak wszyscy wpadniemy w depresję? :thinking:

2 polubienia

Mnie tam naprawdę trudno zdepresować czy zdenerwować, hm wodę to większość oszczędza nawet przy kwiatkach w klombach, poza tym kocham deszcz, u mnie większość to starsze osoby, żyją swoim życiem zza okna podglądając nowości. W depresję to wpadł psychiatra i psycholog który mnie diagnozował w szpitalu po nowym życiu, 2 godziny wspólnej narady i diagnozy - jest pan świadomy zagrożeń i samopomocy, leki panu z naszej strony są niepotrzebne. Tak się składa że w brygadzie to na mnie spada pocieszenie reszty że bywało gorzej i daliśmy radę

1 polubienie

To składowanie śmieci na klatce schodowej to żart?
U mnie ludzie swobodnie wychodzą z domu do sklepu, na działkę, do śmietnika, z psem, na targ (gdzie jest mniejszy ruch, ale większy niż w sklepach), słyszę też często jadące samochody.
Gdzie niby ludzie dzisiaj tak często jeżdżą? sklepy i zakłady nieczynne.

1 polubienie
3 polubienia

Ewa, u nas nie wychodzą. Może dlatego u nas był jeden zgon i jest nie tak wiele zarażonych (122)? Woj, Warmińsko - Mazurskie.

2 polubienia

Świetne. :+1:

1 polubienie

W moim miescie jeden zgon, 80 osób ma kwarantannę, 5 hospitalizowanych, ale pod blokiem widzę auta, ktore nie należą do sasiadów, jedno na zagranicznych tablicach, po świętach dane pewno się zmienią…

2 polubienia

No ja w mieście, to nie wiem ile, bo mam tylko dane z całego województwa, które jest przecież całkiem spore.

1 polubienie

Damy radę, ja tak, cholery wirus chyba nie tknie :rofl:

2 polubienia

Też mam taką nadzieje, ale przestrzegam tego co zalecają i widzę, że inni też :slightly_smiling_face:

3 polubienia

Od 18 marca, 5 razy byłam w sklepie :wink:

1 polubienie

@joko kaczuszki? to kobitka powinna byc milionerka a nie mieszkac w tej samej okolicy co ja

2 polubienia