Proszę hamburgera wołowego.
Dobra, juz nie smiecmy tutaj.
Jurek wie że nie śmiecę.
On Ci tylko sufit wybaczyl.
A tobie jak się podoba?
Są burdy, bo działania rządów są niekonstytucyjne i nie traktują wszystkich obywateli równo. A równość zapewnia wszystkim Konstytucja już w pierwszym jej punkcie.
Burdy są przeciw nałożonym obostrzeniom na niezaszczepionych, podczas gdy zaszczepieni są gratyfikowani. Zaszczepiony na podstawie wpisu z pieczątką w książeczce szczepień, bądź kodu QR w smartfonie może skonsumować kotleta w knajpie, podczas gdy niezaszczepionemu dane jest tylko się oblizanie. Zaszczepiony po przekroczeniu granicy państwa nie musi poddawać się testom, ale niezaszczepiony już koniecznie i obowiązkowo pod rygorem kary.
Takiemu zaszczepieńcowi zaszczepiono, że szczepionka otoczy go niewidzialną bańką, gdzie będzie się czuł nietykalnym i nieśmiertelnym.
Zapomina się w tym wszystkim, że pierwotnie skuteczny na 98% eliksir, obniżył swoją skuteczność dwukrotnie, a w przypadku niektórych eliksirów - nawet pięciokrotnie. Zapomina się również, że zaszczepieniec, podobnie jak niezaszczepieniec, może być nosicielem i roznosicielem wirusa.
Podejrzewam, że ponad 90% zaszczepionych nie zrobiła i nie robi sobie po szczepieniu testu PCR, stwierdzającego poziom antyciał w organizmie. Taki test, to wydatek rzędu 400 PLN, wiec, po co się mu poddawać, skoro raz - nie jest to wymagane, a dwa - “pisali”, że po szczepionce żyje się w bańce gwarantującej odmienność.
I mamy burdy. Zaszczepieńcy zwalają winę za wzrosty wskaźników na niezaszczepionych, zapominając, że nie można się czuć nietykalnym, niezarażalnym i niezarażającym tylko na podstawie wpisu do ksiązeczki lub kodu QR w smartfonie.
Niezaszczepieni z kolei mają za złe zaszczepieńcom, że to oni, jako “wybrańcy” narodu, nie mają obowiązku stosowania się do obostrzeń.
Cel osiągnięty. Społeczeństwo podzielone.
Nie ma nic gorszego i podlejszego w rządowych metodach na osiągnięcie celu jak to, by wywołać problem, a później po podzieleniu się społeczeństwa, zaproponować jego rozwiązanie. A rządy to uskuteczniają.
.tylko kto coorva tu rządzi.
Mechanizm dobrze opisany ale chyba nie widziales tego co ja,wczoraj i przedwczoraj w nocnych programach.
Palenie i niszczenie nie ma nic wspolnego z żadnymi ideami a jedynie z kibolską nienawiścia do policji i prawdawna nienawiscia do establishmentu.Nie przecenialbym tych bandytów!
Ja ma juz 3 testy zrobione,po 2 szczepieniu.W sobote trzecie.
I rządy rządami ale to co wyprawiają portale w kategorii podsycania wzajemnej nienawisci,nie ma żadnej konkurencji.
Od dziecka przyjmowalem rozmaite szczepionki.Ale z tym co sie teraz dziej,spotykam sie po raz pierwszy…
Od jutra w Niemczech zakaz przebywania nieszczepionym. Cudzoziemcom, oczywiście. Dozwolony tranzyt. Nie wolno nieszczepionemu apuszczać auta w miejscu publicznym.
Za nieprzestrzeganie - do 25000 euro.
Wolno ozdrowieńcom, ale muszą przy sobie posiadać Zetel z poświadczeniem choroby.
Ci co się szczepili, spoko.
i jak tu burd nie wznosić. No jak
Szczepić się od awanturnictwa…
Mnie te szczepienia nie przeszkadzają. Wierzę nauce, choć omylną też bywa.
Obejrze na lapku, bo teraz widze, ze swieci
Czyli jak to u Niemcow? Brak umiaru we wszystkim. To juz Merkel nie bedzie kebabem i kwiatami nieszczepiencow witać?
Zobaczcie co przeczytałam. Cytat:
Były europoseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Marek Migalski zamieścił na Twitterze skandaliczny wpis. Politolog zachęca w nim do… kaszlenia na osoby, które w miejscach publicznych nie noszą maseczek. Jak przyznał, sam tak od dawna robi.
Marek Migalski popróbuje odzyskać dawną sławę, którą utracił po tym jak w 2014 roku odszedł z partii Polska Razem Jarosława Gowina, a wyborach do Senatu przed dwoma laty odniósł klęskę. Były europoseł zamieścił wpis o następującej treści: „Nie upominajcie baranów chodzących po galeriach czy jeżdżących tramwajami bez maseczek. Kaszlcie na nich. Ja tak robię. Działa natychmiastowo. Nagle im rurka mięknie. Miły widok” – napisał.
Koniec cytatu.
Wiecie co? Ręce opadają. No można się wściekać na tych bez masek, ale żeby kaszlać??? A jeśli akurat jest nosicielem na przykład bezobjawowym???
Przydałby się w Polsce ktoś taki, jak Merkel.
Błędy też się jej trafialy.
Ma jaja jak cycki.
A kto ich nie popełnia? Tylko ten, co nic nie robi.
To jest obraz[ i to szerszy] calego życia w Polsce i to nie tylko politycznego.Zbydlecenie i złośliwość uznaje sie za należne normy.