Święta sie zbliżają?

A dziczyzna musi skruszeć?

1 polubienie

Kiedy wreszcie skończą się rajdy ciężarówkami rozwydrzonych żołdaków? Wiadomo, że pędzą na złamanie karku nie zwracając uwagi na noc wokoło, jakby byli u siebie gdzieś na torze ćwiczeń.
I na pewno nic im nie zrobią :frowning:

3 polubienia

mam nadzieje, ze jednak zrobia. bo to nie musialy byc zubry…

2 polubienia

Można wiedzieć, skąd masz informacje, że to był rajd ciężarówek i że jechali nimi rozwydrzeni żołdacy? Jaka była ich prędkość, skoro piszesz, że było to na złamanie karku? Podasz jakieś źródła?

To juz nie pierwszy taki wypadek. M.in. mieszkańcy okolicznych wsi relacjonują jak zachowuje sie wojsko na lokalnych drogach.

2 polubienia

Nie pierwszy, bo drugi. Poproszę zatem o źródła do relacji mieszkańców.

Choćby tutaj: https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/polska/news-potracenie-zubra-na-podlasiu-wojsko-i-mieszkancy-rzucaja-now,nId,7146270

A to drugie potracenie też znamienne, bo oba żubry leżały w odległości 60 m od siebie. Czyli łatwo policzyć z jaką musiał jechać prędkością, jesli nie wyhamował pomiedzy pierwsza a druga ofiarą. https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,30469405,wojskowa-ciezarowka-w-puszczy-bialowieskiej-zabila-dwa-zubry.html

Wszystkie służby mundurowe w Polsce wymagają gruntownej przebudowy. Zawodzi system szkoleń i myślenie.

3 polubienia

Skoro to takie łatwe, więc proszę, podaj mi wyliczoną przez Ciebie prędkość, czy choćby nawet szacowaną …

Jakby jechal przepisowo to by zubrow nie zabil.
To spory kawalek dziczyzny, porusza sie raczej wolniej niz zajac wyskakujacy z bruzdy pod koła.

Zwlaszcza jak sa w stadzie kilku sztuk i nie uzywajaja kamuflazu to w zasniezonej przestrzeni je widac.

Nic tylko za zdobycza goniły niczym gepardy…

https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,30469405,wojskowa-ciezarowka-w-puszczy-bialowieskiej-zabila-dwa-zubry.html

Jak zachowuja sie “dzielni wojacy” to akurat nie nowość, zamiatanie spraw pod dywan tez nie.

Wypadek byl co prawda w nocy, ale to kierowcy z ostroznosci nie zwalnia. Zwlaszcza, ze większość zwierzat wpada w panike, jak dostaną reflektorami po oczach. A znaki stoja, szkolenia tez podobno są

Zdejmij klapki z oczu i włącz trochę myślenia, bo z Bingolem nadajecie jak Hołecka z Kłeczkiem w TVP. :stuck_out_tongue_winking_eye:

Kolego, niestety zdania co do sposobu jazdy naszych dzielnych szwejkow nie zmienię. I talentu do zakopywania spraw pod dywan ŻW pewnie też nie stacila.
Mialam przyjemność widziec ich w akcji w okolicach Drawska.
I to dużo wczesniej niz na wschodzie mur zbudowano.
Szaszlyki i pasztet z dzików byly bardzo smaczne.
A, ze auto troche trzeba bylo wyklepac? W końcu manewry byly, wszystko moze sie zdarzyc.
Sanepid bez problemu i w trybie blyskawicznym mięsko przebadał.

Niestety wojna to nie tylko walki na froncie, jest wiele innych zjawisk - i tu nie ma co pobłażać - nagłaśnianie wielu zjawisk nie zaszkodzi. A nie wszyscy chcą i potrafią myśleć kategoriami minimalizacji szkód. Mamy byc jak ruskie? Czy ostatnio Izrael? Choc tam to sam diabel nie dojdzie jak sobie z tym zderzeniem cywilizacji poradzic

@Bingola @okonek
Mając wolną chwilę mogę napisać, że wkurzające jest wasze podejście arbitralnego nadawania sobie prawa do wydawania wyroków i pogardliwego wyrażania się o osobach których nie znacie i wszechwiedzy o sytuacjach, przy których Was nie było.

Zgodnie z ogólnie dostępnymi danymi wojskowe Jelcze (taki właśnie potrącił żubry) mają fabryczne ograniczenie prędkości do 85 km/h. Więc kierujący tym pojazdem fizycznie nie miał możliwości rozwinąć prędkości, którą sobie wyobrażacie.

Według ogólnie dostępnych danych żubr może poruszać się z prędkością nawet 40 km/h. Fakt, to wolniej niż zając, ale ślamazarne zwierzę to to już nie jest.
Poza tym linkowany wyżej wypadek miał miejsce w nocy. Kto ma pojęcie o działaniu reflektorów pojazdów w takich warunkach, będzie wiedział, że poza pasem drogi i fragmentem pobocza oświetlenie to nie działa … no i nie przenika przez drzewa i zarośla, więc to co jest miedzy drzewami pozostaje ukryte, dopóki stamtąd nie wyjdzie. Żubr to kawał zwierza, ale różnica mas pojazdu i zwierzęcia sprawia, że do jego uśmiercenia wcale nie są potrzebne niebotyczne prędkości
Ponadto wystarczy kilka klików, by odnaleźć niemało informacji o wypadkach z udziałem żubrów, które giną nie tylko pod kołami pojazdów wojskowych, ale nawet zwykłych samochodów osobowych.
https://tvn24.pl/bialystok/dubiny-samochod-zderzyl-sie-z-zubrem-zwierze-nie-przezylo-7397547

Armia to dość duże skupisko osób i nie trafiają jacyś wyselekcjonowani degeneraci, tylko swego rodzaju statystyczny przekrój społeczeństwa. Parafrazując, jakie mamy młodzieży chowanie, taka ramia nam się dostanie. Tak więc, spotkanie porządnej osoby i debila jest takie damo, jak gdziekolwiek indziej.Mam również znajomych w wojsku i są to naprawdę osoby na poziomie. Dlatego też bingolowe wrzucenie wszystkich do jednego worka pod określeniem

uważam za głupie i chamskie.
Oczywiście nie uważam, że problemu nie ma i wszystko jest jak należy, bo bardzo prawdopodobnym jest, że można było zachować większą ostrożność, ale daleki jestem do Waszego szufladkowania wszystkich według własnej uznaniowości.

Kilkunastotonowa ciężarówka ma drogę hamowania około 70 metrów przy prędkości 80 km/h. Więc faktycznie mógł nie wyhamować. Ale jest coś innego - to żubry sa tam u siebie a żołnierze sa “intruzami”. Więc poruszając się po terenie Parku narodowego powinni zachować szczególna ostrozność. I tyle.
PS> podczas pobytu w wojsku miałem okazje jeździć ciężarówką prowadzoną przez żołnierzy i to po drodze publicznej. Nigdy wiecej!

Po kolei. Watpie, zeby zubr noca rozwijal "prędkość przelotową " a o tym jak oslepione reflektorami zwierzeta reagują wspominalam.
Żeby zabić to nie trzeba duzych predkosci, wystarczy roznica masy i pechowe nalozenie sie wektorow.
Co do wojska? Ja nie traktuje armii jako bandy rozwydrzonych żołdaków, ale niestety ostatnimi czasy to zaczyna się robic przechowalnia niedoszkolonych osobników.
Ale jak dowodzctwo to bywa albo z lapanki, albo po znajomosci?
A ludzie zamiast cwiczyc na polignach robią za dekoracje na politycznych piknikach?
Na pewno większość ciągle jest dumna z munduru, bo to jednak Tradycja, przez duże T, ale co zrobiono przez ostatnie 10 lat, żeby to zniszczyć?

Pomijam fakt, ze po Smolensku niestety wiele stanowisk obsadzonych zostalo na zasadzie, byle szybciej, a radosne dzialania ministra wojny i jego misiów dosc skutecznie zniszczylo wojsko wizerunkowo. ( ale to juz mi odpowiedz jaki idiota wysyla na wycieczkę prezydenta, Sztab i kilka najwazniejszych osob w panstwie jednym samolotem?)

1 polubienie

Murem za mundurem!

1 polubienie