Hmmm…
Jakby nie patrząc do tego rekordu przyczyniłam się i ja, w sierpniu będąc w Polsce trochę się poimprezowało więc kasa na alko poszła. A i trochę zapasów do domu sobie zrobiliśmy:))
A ile na cukier i drozdze? Nie licząc energii?
I czy policzyli tez zakupy bazarowe?
To wyjdzie znacznie więcej. Same małpki to żyła złota.
No tak, można było przewidzieć. W tym roku ani naleweczki, ani wina nie robiliśmy. Nawet na cytrynówkę czasu i nastroju nie było. Trzeba było kupować gotowce
Może ten rok będzie lepszy
Masz dobry przepis na cytrynowke?
Chetnie bym skorzystala.
Dobry? Raczej nie, bo sama szukam lepszego. Wyszła niespecjalna (chyba źle dobrane proporcje cukru i cytryny, więc nie robiliśmy drugiej.
To bedzie razniej razem szukac. Ja sie jrszcze nad morelami zastanawiam
To wychodzi 1000 zł na statystycznego Polaka rocznie. Czyli 20 zł tygodniowo. Wliczając małe dzieci, staruszków i chorych.
Na cukrze się nie skończy w temacie; ceny w górę. Oj, pisiaki niedługo się przekonają, że ta jałmużna 500 nie będzie wystarczać.
Pij bracie pij a na starość torba i kij byle nie fałszować
Najbardziej rozbawiły mnie te małe dzieci…
Cytrynowe siki. Czysta najlepsza
Spróbuj cydru, ceny spadają
Sporo moich znajomych nie uwzględniono.
To koneserzy trunków bezakcyzowych.
Trunków z wyrobioną renomą.
25 lat obecności na rynku.
Wg. ich zapewnień najlepsze akcyzowe mogą się schować.
Jako że z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem trzeba je zamawiać (taki jest popyt) i jadą po nie 250 km w jedną stronę chyba są warte swej ceny.
Problem to pojemność. Tylko 5 litrowe pojemniki są dostępne.
(czyżby walka z małpkami?)
Za to cena przystępna.
150 zł, za 5 litrów, 50% mocy.
Producent ponoć ma taką renomę że, może to i legendy, w Domu Poselskim ponoć też czasem bywa kosztowany.
Może w tym być ziarno prawdy.
Bo jak koneserzy twierdzą: “w piątek wieczorem się napijesz, a wchodzi ponoć jak woda to i mało wypić się nia da, to do poniedziałku człowieka faza trzyma”.
Obserwując wypowiedzi, pomysły posłów może to być wyjaśnieniem wielu ich zachowań.