Oglądacie MMA, w szczególności pań? Wydaje się Wam to atrakcyjne? Bo dla mnie dużo atrakcyjniejsze byłyby np. zapasy pań w marmeladzie albo nawet błocie, ale gdy widzę tak poobijaną damską twarz, to mnie się flaki przewracają…
Nie oglądam, ale jak się panowie naparzają, to też nie oglądam. Oglądanie zadawania bólu nie jest dla mnie atrakcyjne ani wtedy gdy dotyczy pań ani wtedy gdy dotyczy panów.
Są jednak mężczyźni tzw. damscy bokserzy w życiu codziennym. Podejrzewam, że dla nich oglądanie tego typu rozrywki może być atrakcyjne
O nie, nie. To mi się nie podoba!!!
Moja opinia jest krotka : MMA to rozrywka dla plebsu schlebiająca najniższym pierwotnym insttynktom.
Gorszy [bo głupszy] jest tylko wrestling.
Dla mnie sportem walki pozostaje to co olimpijskie.Przynajmniej do niedawna.Czyli szermierka,zapasy,judo i boks.Amatorski,z przejsciem od eliminacji do finałów a nie za sprawa dogadywania sie jakichś szemranych typów.
To dla mnie sportem nie jest.A juz otoczka promująca chamstwo na kazdym kroku,w ogole wyklucza dyskusje na ten temat,nie mowiac o oglądaniu.
No to uważaj, bo już są szepty, żeby MMA zrobić dyscypliną olimpijską
Domyslam sie,sądząc po tym co zrobiono z igrzyskami zimowymi,ze wszystko jest mozliwe.I dlatego moje zainteresowanie igrzyskami spada.
Niedługo w igrzyska ma być breakdance! Serio!
To już wolałem przaśne przeciąganie liny czy skoki w dal do wody (były takie konkurencje kiedys w programie)
Ciekawie się zapowiada…
Nie oglądam MMA, chyba że jakieś najciekawsze medialne walki w ksw czy ufc…
Co tam breakcance. W kontekście olimpiady również o pole dance również mówi się coraz śmielej. W dobie obecnych mediów najważniejszym wyznacznikiem jest oglądalność. Przeciąganie liny raczej tego nie zapewni.
A taki rzut oszczepem ktos jeszcze ogląda?
Oczywiście. Zawodnicy, sztab trenerski, sędziowie, służby porządkowe, obsługa techniczna transmisji oraz jeszcze kilka innych przypadkowych osób.
Całkiem sporo się nazbierało, co?
Rzut oszczepem może się przydać po trzeciej wojnie…
Rzut oszczepem ogląda się w nadziei, że oszczep wpadnie w trybuny.
.albo chociaż w sędziego.
Kiedyś podczas transmisji na żywo byłem świadkiem, jak oszczepnik trafił niefrasobliwego sędziego. Brrrrr…
Tego typu przypadki czasami się zdarzają.
Poniższy film jest przeznaczony dla osób o mocnych nerwach.
Anicie Włodarczyk tez się zdarzyło podczas treningu trafić młotem we wlasą trenerkę.
Dzień się zaczyna jak wiele innych, ale nigdy nie wiadomo co się trafi.
Dodajmy do tego rzut młotem i pchnięcie kulą…
W skoku w dal, przeskakując piaskownicę, można wskoczyć na plecy dobiegającego do mety sprintera.
Złamana tyczka w skoku o tyczce może utkwić nie tylko w oku.
.sport, to zdrowie.