Tom Jones ktoremu na scenie zawsze ubywa lat,Jools Holland i Rhiannon Giddens.
Plus ekipa Hollanda ktora gra zawsze na najwyzszym poziomie.
Pamietam wersje Cockera z 1974 roku…I ta jest o wiele lepsza!Czyli mozna dzisiaj GRAĆ tak ze serce bije.
Obserwuje Joolsa i jego programy w tv od blisko 14 lat.Nieprawdopodobny animator imprez bluesowych,rnb i swoistej mieszaniny jazzu i soulu.A jak pociagnie na fortepianie to wystarczy pare sekund i reszta jest w transie.
Tutaj,fragment plyty z Tomem Jonesem ktory…jak Clint Eastwood,im starszy tym lepszy,ze pozwole sobie nawiazac do innego,dzisiejszego tematu ![]()
Ta plyta ma juz 16 lat…Moze jestem w bledzie ale nie przypominam sobie aby ktos w Polsce zwrocil na nią uwage.Skandal! ![]()
Wykonanie - perfekcja,
Tom Jones to nie mój klimat, ale artystycznie nic ująć mu nie można.
Na piosenkach Toma Jonsa doskonaliłam się w angielskim ![]()
No bo on sobie nabruzdził numerami typu Delilah,wieki temu…
Ale w ostatnich latach,to zupelnie inny gość.Juz od dawna nie musi zarabiac wiec śpiewa to co lubi.A glos ma jak nigdy przedtem…Wzbogacony o te wibracje ktorych trzeba by blues,soul czy rok,byly wiarygodne.
Raczej mało go słuchałem, Ale w Polsce wtedy był bardzo popularny i często puszczany. Nie sposób było ominąć.
Przyznam, że nie znam twórczości jego ostatnich lat, ale to co puściłeś, niejako potwierdza Twoje słowa.
What’s New,Pussycat… ![]()
Kupilbys te plyte,bez mrugniecia okiem
Wierz mi,to nie ten sam gość co kiedys.
Właśnie słucham drugi raz i przyznaję Tobie rację. Bomba.
Odpowiedz poszla na inny temat…Sorry…Nie wiem jak to uporzadkowac…
Trębacz i pozostali fantastycznie.
Przyznaje, że o tych występach T.J. pojęcia nie miałem.
Jools Holland na szczescie nagrywa plyty.Teraz slucham kolejnej Jools Holland And His Rhythm And Blues Orchestra"Beatroute",z 2005.
Kto wie czy to nie jedna z najlepszych.
Tu juz masz caly big band i to czasem w takim tempie ze ja bym tego nie zatanczył ![]()