Tak bywa w życiu

Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie,
O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie.
Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania
Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania.
Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy,
A czas ciągle upływał - bezpowrotny, jedyny.
A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie
Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie
Pod jaworem - dwa łóżka, pod jaworem - dwa cienie,
Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.
I pomarli oboje, bez pieszczoty, bez grzechu,
Bez łzy szczęścia na oczach, bez jednego uśmiechu.
Ust ich czerwień zagasła w zimnym śmierci fiolecie,
I pobledli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie!
Chcieli jeszcze się kochać poza własną mogiłą,
Ale miłość umarła, już miłości nie było.
I poklękli spóźnieni u niedoli swej proga,
By się modlić o wszystko, lecz nie było już Boga.
Więc sił resztą dotrwali aż do wiosny, do lata
By powrócić na ziemię - lecz nie było już świata.

1 polubienie

Lesmian był dla mnie zawsze tym drugim…Po Galczynskim któremu zawdzięczam cale moje wczesne"w poezji zanurzenie".
Smutny ten wiersz i kiedyś wydawało mi się ze tak będzie wyglądało i moje przemijanie.Zmienilo się to jednak i to bardzo :smiling_face:
Pozostała wielka sympatia,zauroczenie melodia towarzysząca tej liryce.Niektorzy mówią o rytmie,dziela na zgłoski itp. Ja zostaje przy"melodii" bo często słyszę w wyobraźni,motyw towarzyszący…Fortepian trąbka czy gitara…Zwykle niewyraźnie zarysowany.Ale jest! Taka nuta zabłąkana do której lgną słowa niczym w pieśni.

1 polubienie

Cieszę się, że Ci się podoba :slight_smile:
Wiersz brzmi jak skarga…

Ciekawe co mówisz o tej melodii… a jaka Ci się przypomina przy tym wierszu?

1 polubienie

Ja nie dopasowuje znanych melodii bo to chyba mało atrakcyjne.Raczej kojarzę z pewnym stylem lub nastrojem.Tutaj,cos jak fortepian Gary Brookera…

1 polubienie

Coś cudownego!!!
Przypadkowo przypomniałem to sobie dzięki forumowej nawigacji, ze tak to nazwę :innocent:
A wspomniana melodia z Gary Brokerem w roli głównej to chyba wtedy “A Rum Tale”,Procol Harum…

1 polubienie

Trudno powiedzieć czy skarga…To czysta poezja…Magia wyobraźni…
Przypomniały mi się…Listy śpiewające…
Taki program w tv za komuny.Jeden z najpiękniejszych,muycznych jakie pamietam…Magda Umer,Agnieszka Osiecka,Skaldowie…
Nie,tego wiersza tam być chyba nie mogło ale…To taki"list śpiewający dla mnie…Teraz,obecnie :innocent:
Nieuchwytny portret miłości…
Ciekawy byłby balet…

1 polubienie

Widzę, że Ci się spodobało.

1 polubienie

Tak,pisalem już o tym…
I bardzo lubię takie wspomnienia…
Poezja nie jest moim chlebem powszednim…Ale bez niej świat byłby odpychający jak koszary…

1 polubienie