Co prawda obaj panowie pieknego wieku dozyli, ale jednak szkoda.
19 lipca pozegnalismy Adama Slodowego, krola majsterkowania.
A wczoraj zmarl Andrea Camilleri - tworca postaci komisarza Montalbano (miedzy innymi). W tym drugim przypadku na pocieszenie zostawil ostatni tom sagi o komisarzu, ksiazka miala byc wydana po jego smierci. Jak sie autor zarzekal komisarza nie usmiercil, ciekawe czy slowa dotrzymal?
Slodowego pamietam,nie opuscilem zadnego odcinka.
Lubilem to jego majsterkowanie.
Nie znam.
Nie znam
Troche tu niezrecznie plusa dawać ale…To dobrze ze ktoś reaguje…
Mysle ze ta druga postac w Polsce jest chyba nieznana a ja nazwisko Camilieri tez kojarze raczej z malo znanym muzykowaniem z NY…Ale Slad na piasku czy Sierpniowy zal,czytalem jakos tak tuz przed wyjazdem…Zaś sam Montalbano,porzypominal mi pewnego ksiedza z powiesci Grahama Greene’a
Adam Słodowy to jedna z naniezwyklejszych postaci PRL-u.Swego czasu chyba nie bylo dzieciaka ktory by nie kojarzyl…Oraz takiego ktory choc raz,samemu nie próbował czegoś tam w domu,pomontować…
Zawsze pogodny jakby nie rozstawal sie z orderem uśmiechu…Prawde mowiac,nie zdawałem sobie sprawy ze on tak pieknego wieku dożył…
Rodzina Adama Słodowego zdemontowała pogłoski o jego śmierci. Pan Adam żyje!
Podasz zrodlo?
Podało właśnie Radio Poznań, a w ślad za nim inne media.
A juz znalazlam. Przesad mowi, ze jak kogos przedwczesnie “usmierca” to jeszcze dlugie lata przed nim. Oby.
Serio? Wszystkie media podaly taką informację. Zaraz zajrze czy cos się zmieniło
Na interii tez “odszczekali”. Niestety wloski pisarz tego szczescia nie mial.
Niestety
Serio ludzie?
Sezon ogorkowy to czego oczekujesz od newsolapow na stazu?
A to sobie pan Adam pomyśli…Ale fakt.Jestem na bakier z ludowymi mądrościami ale o tym,nawet ja slyszałem!