A u mnie 13;12))
U mnie do morza w linii prostej jest ok 20km,
Ja pier…
Nie jestem przeciez specjalnie uczulony ale…wszystko ma swoje granice
A to ręka mojego teścia i pierwszy olbrzym ktorego spotkałam. W dodatku to był pierwszy dzień w naszym australijskim domu…
Już pisalam, ale przypomne
Wchodzisz w swoj profil, klikasz w okienko aktywnosc i wybierasz następne - tematy.
I tego zonie nie moge pokazac…
Pora deszczowa w Srodziemiomorzu jest paskudna. Zimny deszcz i czesto przenikliwy polnocny wiatr. Ale to nie kazdego roku - zwykle temperatury nie spadają ponizej 10 stopni. Przymrozki rzadko, a śnieg na poziomie morza to raz na kilkadziesiat lat.
Czesciej zdarza sie wczesna jesienia cos takiego jak u mnie od dwoch dni - tworzy sie niz, sciaga arktyczne powietrze, ktore w zdrzeniu z cieplym wilgotnym powoduje burze, wichure i sciane wody. Moze nie takie jak teraz, takiego armageddonu to najstarsi ludzie nie pamietaja. Kataklizm.
Grozny dla ludzi? Ucieka szybko? Bo jak sie u mnie trafia takie wieksze i poczuja sie zagrozone to zwykle udaja trupka i usunac za okno latwo.
Chociaż te wielkie ugryźć mogą i podobno boli to jednak ich jad nie jest groźny. Niektórzy nawet się ich nie pozbywają tylko żyją z nimi w zgodzie, bo podobno ich obecnosc odstrasza te mniejsze, groźne. Trupa na pewno nie udają. Zazwyczaj albo szybko uciekają, albo skaczą gdzieś na pohybel
Sprawdzilem raz jeszcze i na wp. ani slowa.Choc o pogodzie jak zawsze,troche straszenia na zamowienie…
Na podlodze to co innego…
Nie da sie tego zwalic na PO PiS, ani tym bardziej na Tuska czy Putina, wiec nie pisza.
Niemal codziennie o takiej interpretacji,zdarza mi sie myśleć…
Nie masz przypadkiem jego zdjęcia?
Szkoda, że mnie tu nie było wcześniej Wypuszczony? Cały i zdrowy?
Ponoć bezpiecznie ewakuowany.
Wywalilem to jak napisalem powyzej…I dalej sie nie interesowalem…Ale pamietam ze czarny a tyl jakby szary…Moze mlodziak i nie dojrzały?