No i duchy ateisty nie straszą.
Egzorcyzmy nie są domeną katolicką. Występowały we wszystkich pogańskich religiach i niewiele się od siebie różniły.
Różnica polega na tym że w pogańskich religiach raczej starano się obłaskawić złego ducha.
Bywały przypadki, że dziewczynki doprowadzano do śmierci wskutek takich “obrzędów”.
A teraz najciekawsze (dla tych co wierzą w opętania i egzorcyzmy) - wiecie że az 90% “opętanych” stanowią kobiety? Nie 50% jak by wynikało z czystego prawdopodobieństwa, ale 9 na 10 to kobiety! Mam nadzieję, że teraz rozumiecie mechanizm tych “opętań”, biorąc pod uwagę traktowanie kobiet przez kościół w odległej przeszłości?:
Zależy w których. Złe duchy obłaskawiano w innych sytuacjach niż nawiedzenia.
Do psychiatry się czeka hoho…ile. Widzę w tej inicjatywie szansę na zwiększenie liczby psychiatrów, ale moja nadzieja pewnie okaże się nie do zrealizowania…
Opetanie jest znane tez i w innych religiach…
Umieranie egzorcyzmowanych to nie tylko dawne czasy. Pamiętam przypadek. który zdarzył się w połowie lat 70 na południu Polski. Skończyło to się sprawą karną i wyrokami.
Ateista moz zakladac istnienie zjawisk niezrozumialych i niezbadanych. Groznych też. Ale nie traktuje tego jako fetysza.
Dlatego młoda już w wieku 17 lat się do brata wyprowadziła.
Jak by mnie ktoś egzorcyzmy robił salcesonem to nie wiem jak długo bym pociągnął.
Demony, diabły, dybuki, licha, niektore oprocz zdolnosci wchodzenia w czlowieka mialy własną postać. Choc najczesciej o malo przyjemnej aparycji
No może demonica Lilith i wiedzmy poslugujace się zakleciem piekna i mloda byly wyjatkiem …
Jako ciekawostka – znalazłem fotkę “licencji na egzorcyzmy”, jaką dostaje wykonawca tych magicznych zabiegów. Popatrzcie ino:
Co jest zastanawiające - zezwolenie udzielane jest tylko na rok (pytanie czego trzeba aby ją odnowić?) i ważne tylko na terenie danej diecezji. Czyli np. ksiądz egzorcysta z Warszawy może odprawiać te rytuały na Starym Mieście, ale kilkaset metrów dalej, za Wisłą, na Pradze jego czary już nie mają mocy, bo to inna diecezja (szatan o tym przecież wie i nie daje się wygonić )
Jeszcze jedno jest ciekawe – normalny członek kościoła na załatwienie jakiejkolwiek sprawy w kurii może czekać długo (jak to mówią – watykańskie młyny mielą powoli) - ale akurat tutaj zezwolenie udzielone zostało po upływie jednego dnia. (3 – 4.09.2015) Ekspressik!