Taki odkurzony przebój

Cilla Black…
Gdy zmarła w 2015 roku,bardziej niż smutek,ogarnęło mnie"zastanowienie".Dla mnie była to piosenkarka od"Anyone Who Had A Heart" czy nawet bardziej,“You’re My World”.
W Anglii była jednak ikoną i to bez tej irytującej na ogół,przesady.
Dziewczyna z Liverpoolu,nawet mimo protekcji J.Lennona,poza Londynem,skazana była na porażkę…
Ale jej akurat,udało sie.Brian Epstein"zakwalifikował" ją dalej,niby zmęczony nagabywaniem Lennona.
Cilla odwdzięczyła sie.
Stała sie nie tylko uwielbianą piosenkarką ale takze,jedną z tych które kreowały modę.Wystarczy popatrzeć na zdjęcia…Ona czy Dusty Springfield…Czy może Lulu albo Patula Clark…
Jeszcze przed lub razem z,The Beatles…

2 polubienia

Fajnie, ze ją przypomniałes. Przyznam, ze zdążylem juz o niej zapomnieć. Tutaj wielki ukłon w stronę mozliwosci obecnych czasów. Można łatwo i szybko cos przypomniec, przekazać. Trzeba tylko o tym wiedzieć!

2 polubienia

10/10…I jeszcze wiedzieć,gdzie i za ile.
To zresztą,od czasu cd,wiele się nie zmieniło.Ale przy obecnej"szajbie" na punkcie winyli,troche trzeba się postarać.
A wpadło mi ostatnio ok. 10 takich ciekawostek że aż sie prosi by opisywać…
Stary hit Ralpha Mc Tella z 1969 roku,tutaj w folkowej wersji irlandzkiego duetu,The Johnstones.Niby nic ale…Fajnie wiedzieć i posłuchać

1 polubienie

Muzyka mi zadzwoniła, nazwisko nie :scream_cat:
A net faktycznie jest kopalnia wiedzy, tylko trzeba umieć szukać.
I niestety to co w necie to może 10% tego co mogloby byc. Ludzie wstawiaja fotki śniadania (i żeby tylko), ale juz rąk do pracy brakuje jak przychodzi do wprowadzania danych.
A i prawo w tym przypadku nie pomaga.

2 polubienia

Ok. ale zostańmy choć raz,przy temacie.
Oto wczoraj,ufając wizerunkowi,instrumentarium i at lat but not least,dacie nagrania,kupiłem sobie album z 1971 roku,niejakiego…Jonathana Swifta.I nic sie nie moge na jego temat dowiedzieć bo media widzą jedynie słynnego J Swifta,pisarza.
I pięknie! Ale chyba wystarczy 20 metryk i kalendarzy na 1 temat!?
Szczegolnie gdy na drugi temat,nikt niczego nie jest w stanie napisać…
A “mój” Swift,miał kontrakt z CBS,na kilka lat!Nie był więc anonimem.

1 polubienie

Kiedyś to była muzyka