W pierwszym akapicie zadałaś mi pytanie. W ostatnim napisałaś - “bez odbioru”.
To jest asensowne.
Za życzenia miłego dnia, jednakowoż, dziękuję. .
Serio prowokowali mnie? I z tymi prowokatorami z dzióbków sobie spijacie a Tensora odrzucacie?
Myślę, że łamiecie jego serduszko
Również bez odbioru.
Nie, zostałaś obrażona. Wówczas poznałem tylko kilka twoich wpisów a że były ciekawe, szczerze żałowałem, że odeszłaś. Nie wiedziałem nic o innych sprawach. Teraz rozumiem o wiele więcej i sądzę, że sama sprowokowałaś tamte wydarzenia. Historia zresztą się powtarza. Sączysz jad powoli, dozujesz go czekając na reakcję. Póki co, nikomu się nie chce w g… babrać. Kiedyś jednak przegniesz i ktoś kulturalny tylko “pozornie” nie wytrzyma.
Zastanawia mnie, dlaczego uważasz, że z osobami, które się lubi, dyskusja jest niemożliwa. Że co? Że obawa przed urażeniem? Nic bardziej mylnego, bo jeśli dyskusja polega na argumentowaniu a nie wbijaniu sobie nawzajem szpil, nie ma to znaczenia.
Oczywiście sama. Pewnego dnia niczego się nie spodziewajac dostałam list pełen wyzwisk.
Takich jak ja osób było wiecej.
Ale tak masz rację
Mnie na waszej przychylnosci już nie zależy dlatego nie utożsamiam się z tym forum i takimi ludźmi jak ty.
Pozdrow koleżankę z rakiem mózgu